Zaznaczam zaraz na początku: w Zimną Wojnę grałem tylko 3 razy i to z takim samym początkującym jak ja, mimo tego gdy 14-latek zaproponował mi partyjkę z ochotą przystałem. Skończyło się katastrofą…USA wygrało w 5 turze: Ludzie! Pomocy! Wkrótce rewanż, znowu mam grać ZSRR – dawajcie rady w komentarzach ;) Przegrałem tę partie tak:
Zimna Wojna na gorąco
To był zacięty pojedynek sztabów. Jakiś czas temu mój współgracz Chemik nie dopuścił bym moją czerwoną ZSRRowską potęgą rozprzestrzenił się po świecie i w dziewiątej turze gry zdobył dwudziesty punkt sięgając po laur zwycięstwa. Na szczęście na rewanż nie musiałem długo czekać. Pierwotnie chcieliśmy zamienić się stronami ale rozdarte we mnie po przegranej waleczne, czerwone serce kazało uratować honor wielkiego Związku i …