… można krótko podsumować – nie trzeba pracować i można poświęcić czas na swoje własne zajęcia. W okolicach godziny 11 zawitał do mnie listonosz i przyniósł dwie paczki – jedną z TS a drugą z plecakiem na rower. Otwieranie Twilight Struggle dało mi na prawdę sporo satysfakcji. Pudło cięższe niż mogło by się wydawać, szczególnie gry po otwarciu moim oczom …
Piątkowy maraton
Mam dziś ciężką sobotę. Dzisiaj położyłem się o 2:30 i niestety mała postanowiła wstać o 6:20. To jest dla mnie zdecydowanie za mało snu i teraz siedzę a oczy mi się same zamykają – niestety nie bardzo mogę się przekimać na razie. Na szczęście ten wysiłek podyktowany był szczytnym celem jakim było piątkowe granie. Tym razem
Nie jest tak źle
Przez cały tydzień nie tknąłem gry i dostawałem już drgawek. No może przesadziłem z tym „nie tknąłem” ponieważ brak rozgrywki wynagradzałem sobie chociaż przeglądaniem pudełek i segregowaniem elementów w grach, które ostatnio dostałem. To taka namiastka przyjemności jaką jest granie. Nic nie zapowiadało też żeby weekend przyniósł jakieś zmiany. Ku mojemu zaskoczeniu
Borne Sulinowo miastem giercowania :)
Niniejszym ogłaszam wszem i wobec, że wygrałem na loterii nieco wolnego czasu i jutro wybieram się do Bornego Sulinowa! Właśnie poczyniam przygotowania i na stole stoi już stosik gier do zabrania. Jest to bardzo przemyślany wybór choć niełatwy. Żona powiedziała, że będziemy grali więc żebym wybrał parę gier. Długo rozmyślałem i znalazłem zestaw pięciu gier, które poniżej wypisuję.
Pograło się trochę
Wczorajszy dzień obfitował we wrażenia i wieczorem trochę mnie bolała głowa. Oczywiście z wrażeń :) Dostałem to co planszoholicy lubią najbardziej – kochane gry! Samuraj zagościł na stole 2 razy. Na pewno napiszę o nim coś więcej bo to świetna gra. Tymczasem wspomnę, że dzisiaj żona znowu chętnie ze mną zagrała – tutaj „chętnie” jest trochę naciągane, ale ważne, że …
Już coś mam :)
Dzisiaj doznałem totalnego zaskoczenia. Okazało się, że teściowie wyjeżdżają do Bornego na weekend i nie będą na moich urodzinach ;) Tu z zaskoku zostałem wzięty i dostałem coś czego się zupełnie nie spodziewałem. Jestem kolejnym posiadaczem Tinners’ Trail! Świeżutki i pachnący trafił w moje rączki. Ale się ucieszyłem i w dodatku nawet mi nie przeszło przez głowę, że mnie tak …
wakacyjne granie
Jak już sygnalizowałem wcześniej wróciliśmy szczęśliwie z wakacji. Korsyka jest piękna, choć ma parę minusów (ceny itp) – ogólnie wypoczęliśmy dobrze, a jakby ktoś się tam wybierał to możemy coś do lub od-radzić. Ale ten blog nie jest o wakacjach więc wracamy do meritum. Na wyspę spakowałem sprytnie 8 gier tak, że zmieściły się w 2 pudełkach. Oczywiście nie we …
- Page 1 of 2
- 1
- 2