Tematyka sakralna jakoś mi nie pasuje do gry Basilica. Nawet nie chodzi o to, że mechanika i temat żyją sobie w osobnych światach. Mam raczej na myśli decyzje, które podejmuje się podczas partii. Gra jest tak podła, złośliwa i przepełniona negatywną interakcją, że po każdej rozgrywce nie od rzeczy byłoby przejść się do najbliższego kościoła i wyspowiadać.