2013 spędziłem na dosyć intensywnym orientowaniu się, o co w ogóle chodzi w naszym hobby. Wciągnąłem się bardziej pod koniec 2012 i wtedy zrobiłem pierwsze większe zakupy. Byłem prawie zupełnie nierozeznany, ale jak się okazało (o czym później), na pół czuja też można dobrze trafić. Po roku czytania BGG, forów, blogów, artykułów i wszystkiego co się nawinęło, mogę powiedzieć, że …
Eminent Domain – mix it up!
Weź szczyptę deckbuildingu z Dominiona, dorzuć zagrywanie ról z Glory to Rome, setting i mechanizmy zwycięstwa z Race for the Galaxy, skrop to wszystko drewnianymi żetonikami z Agricoli i plastikowymi stateczkami z Battlestar Galactiki. Voila Eminent Domain! Zamówiłem tą grę przez Kickstartera na początku roku (albo pod koniec ubiegłego, nie pomnę). Później było sporo opóźnień, przygód i problemów ale w …
Plansza wieczorową porą
Wczorejsze zaproszenie rada z kobrą i Stanley zostało zrealizowane. Skorzysztali z naszej gościnności i zechcięli nas odwiedzić – zakładam, że jakby nie było to zaproszenie na granie to by nas olali ;) No dobra może jednak, nie – tacy straszni nie jesteśmy. Jeszcze przed przybyciem gości mała chciała się wczuć w klimat wieczornych rozgrywek rodziców i zaproponowała poukładanie puzzlo-Carcassonne’a. Szybka …
RftG
Rozegrałam wczoraj trzy partyjki w komputerowego RftG i mam mieszane odczucia. Z jednaj strony fajnie, bo można samemu zagrać no i szybciej bez wyciągania kart i tasowania. Ale z drugiej strony granie to w zasadzie klikanie i to mi jakoś psuje radość z gry. Oczywiście wszystkie trzy razy zakończyły się moją porażką. Na szczęście kończyłam z wynikiem niewiele niższym od …
Wróciłam do gry
Wczoraj los się do mnie uśmiechnął, choć mógł bardziej! Udało się wieczorem zagrać po razie w 51. Stan i w Race For The Galaxy. Rad więcej nie chciał, bo czekał na nas Fringe. Więc było wszystkiego co dobre po trochę :) Co dziwne i zaskakujące, nam obojgu wypadły z głowy drobne szczegóły dotyczące rozgrywki w Stan. Przerażające jest to, że …
Nowe=Stare?
Dużo gier nie mam, choć to pojęcie względne, lecz ostatnio dotarło do mnie jak bardzo się do nich przywiązuję. Oczywiście tylko do tych które uznałam za bardzo dobre, pozostałe bez najmniejszego bólu sprzedaję. Tak jak niektórzy potrafią cały tydzień chodzić w jednym swetrze, tak ja potrafię całymi tygodniami grać w jedną grę. Patrząc na moje pudła pamiętam, że prawie każde …
Karcianki górą!
Wczorajszy wieczór należał do wyjątkowo udanych. W trakcie oglądania Fringe, Marcel zasnął. Co dało nam zielone światło na wyciągnięcie gry. Niestety przy Młodym nie ma szans nawet na najkrótszą rozgrywkę – już widzę jego dotykające wszystko łapki. Najpierw zagraliśmy w Race For The Galaxy. Wciąż zerkamy do instrukcji, ale idzie nam już całkiem sprawnie. I tu szybkie pytania: 1. Czy …
?
Niebawem wybieram się na nocną posiadówkę do przyjaciółki i postanowiłam po raz kolejny pokazać jak fajnie jest grać :) Kiedyś grała ze mną i Radem w Filary Ziemi. Tym razem nie wiem co wybrać. Chcę aby była to krótka gra, bo w końcu nie idę do niej grać tylko gadać :) Dlatego chce na planszówkę przeznaczyć maksymalnie godzinę. Zastanawiam się …
Zwracam honor
Zazwyczaj gra albo od razu chwyci albo nie jest to gra dla mnie. Nigdy jeszcze nie było, aby planszówka dopiero po kilku rozgrywkach spodobała mi się. Ale z 51. Stanem było inaczej. Po pierwszych partiach miałam mieszane odczucia. W ogóle nie mogłam ogarnąć zasad. Cały czas miałam przeświadczenie, że coś jest skopane w tej grze. Nawet zaczęłam namawiać Rada, żeby …
- Page 1 of 2
- 1
- 2