Zastanawiałem się nad tym jakie gry wziąć w podróż na urlop i jak już wspomniałem – tym razem nie przeginam z ilością. Uznałem, że nie ma co zakładać jakichś napiętych i ambitnych planów, gdyż przewrotnie pewnie nie zostaną zrealizowane. Stąd powstał plan zabrania ze sobą 3 tytułów i rozegrania codziennie po jednej grze. Niby niewiele, ale… Z pierwszym
Brass vs Kohle
Wczoraj wiedząc, że Stanley będzie na obiedzie, postanowiłem dać mu znać, żeby przywiózł Brassa. Tuż po obiedzie wykorzystałem okazję i porównałem jego Brassa w wersji NL/FR i mojego szwabskiego Kohle. Pierwsze co po wzięciu obu pudełek rzuca się w oczy to rozmiar opakowania.Na poniższym zdjęciu gry leżą na sobie – Brass nie wystaje! To wina szerokokątnego obiektywu i perspektywy. Kohle …
Remontoholik
Zaczęła się zabawa z mieszkaniem. Zaplanowałem wszystko zakończyć w 10 dni – z poślizgiem 14 dni. Do roboty nie ma wiele. Niestety do tego wszystkiego dojdzie zakup mebli. W sobotę jak już dojdę do siebie pomierzę pudła gier i w ten sposób ustalę jakie gabaryty muszą mieć regały. Nie chcę szaf, bo zamknę w środku pudła i nie będą ludzie …
I po Świętach
Dzisiaj pod względem samopoczucia mógłbym spokojnie zagrać grubasa z Sensu Życia tuż przed listkiem mięty – gabarytowo już raczej nie bardzo dałbym radę :) W tym roku Święta bez zbędnego biegania i w umiarkowanym spokoju. Wszystko w atmosferze bardzo pozytywnej i nawet koniec Świąt nie jest mi straszny. Dzieje się tak z czterech powodów: