Operacja „Stanley”

Stanley Ogólne, Rozgrywki, Wspomnienia 12 Komentarzy

Właściwie mógł to być sen. Wymarzony sen planszoholika. Mógł to być sen bo rzeczywiście spałem. 15 maj czyli dwa dni temu, dokładnie 34 lata po tym jak przyszedłem na świat. Godzina 7.30. Spałem sobie w najlepsze kiedy obudził mnie donośny śpiew „sto lat” w wykonaniu mojej kochanej żony i nieco mniej kochanego ale zawsze jakoś, osadnika. Nie zdążyłem nawet przetrzeć …

Share