Już za chwilę, za chwileczkę, kolejne święto niepodległości. Przed rokiem wrzuciłem ranking pięciu moich ulubionych polskich gier. Tegoroczna lista jest bardzo podobna, bo też specjalnie dużo w rodzime produkcje nie grałem, ale jakieś drobne przetasowania są.
Polskie TOP5
Należę do tej niezaangażowanej ideowo części społeczeństwa, której Święto Niepodległości kojarzy się z dniem wolnym od pracy. A także brakiem możliwości przespacerowania się po warszawskim Trakcie Królewskim, który wówczas zarezerwowany jest dla grup ideowo akurat zaangażowanych. Patriotyzm mój przejawia się za to przy planszy. Staram się kupować polskie wydania gier w ramach wsparcia rodzimego runku. Lubię też wytwory polskiej myśli …
Robinsonem być
Lubię kiedy do mojej kolekcji trafi gra z trybem dla jednej osoby. Dzięki temu mogę bez sztuczności korzystać z dobrodziejstw gry i podejmować wyzwanie nawet kiedy brakuje kompanów do planszy. W zasadzie w przypadku gier kooperacyjnych jest to rzecz normalna, z tego wniosek, że lubię gry kooperacyjne. Robinson Crusoe wylądował już u mnie na stole 10 razy, z czego 7 …