W niedzielę udało nam się ugościć Radka i Natalię, czyli jednych z pierwszych planszoholików ;) Tydzień wcześniej to my odwiedziliśmy ich, więc przyszła pora na rewanż odwiedzinowy. Zaplanowane to było w prosty sposób – dzieci będą się bawić, a my sobie pogadamy. Udało mi się wpleść w to wydarzenie również aspekt holiczny (tak się złożyło, że zarówno „alko-” jak i …
Kreatywne ojcostwo
Przyznam, że posiadanie dziecka zupełnie różni się od tego co sobie wyobrażałem… Pomijam wszystkie aspekty związane z porodem i załatwianiem formalności które wtapiają w system takiego małego człowieka, bardziej zadziwiająca jest zmiana priorytetów i wartości związana z pojawieniem się malucha. To co do tej pory wywoływało rozdrażnienie i frustracje, trafiło do pokaźnego pudełka z napisem „całkowity zlew”, powiększając i tak …
Jak przedłużyć życie
Ostatnie moje trzy zakupy gier planszowych były niezwykle udane. Mówię tu o: Mr. Jack in New York, 51. Stan oraz Race For The Galaxy. Każda z tych gier, po przejściu przez instrukcją, nieomal codziennie zapewniała nam miły wieczór. Wczoraj po jednej rozgrywce w RFTG, zaproponowałam kolejną. Na co Rad, żeby lepiej odpuścić, bo nam się znudzi. No właśnie , czy …
Karcianki górą!
Wczorajszy wieczór należał do wyjątkowo udanych. W trakcie oglądania Fringe, Marcel zasnął. Co dało nam zielone światło na wyciągnięcie gry. Niestety przy Młodym nie ma szans nawet na najkrótszą rozgrywkę – już widzę jego dotykające wszystko łapki. Najpierw zagraliśmy w Race For The Galaxy. Wciąż zerkamy do instrukcji, ale idzie nam już całkiem sprawnie. I tu szybkie pytania: 1. Czy …
Wielki Cthulhu
Jakiś czas temu gdy pierwszy raz grałam w Horror w Arkham mars w trakcie tłumaczenia zasad wtrącił, że ta gra jest oparta na mitologii Cthulhu. Nikt nie zainteresował się tym bardziej sądziłam, że dla każdego jest to oczywiste i nie wymaga większych wyjaśnień. Potem spotkałam się z Call of Cthulhu czyli karciance również opartej na mitologii Cthulhu. No i wtedy …