Powiadają, że w przyrodzie nic nie ginie. Tym stwierdzeniem skrócę długą opowieść, jak to w 2010 roku założyłem planszoholika, po 3 latach zniknąłem a teraz znowu pojawiam się. Od tego czasu wydarzyło się wiele, ale co ważne dla zgromadzonych tutaj – nadal gram. Co więcej
Zaproszenie
Wczoraj wieczorem zjechaliśmy do Wrocławia i prawie od razu tego pożałowałam. Jedno słowo wszystko wyjaśni: KOREK. Odpowiedzialność za niego ponoszą całe rodziny, wracające z wycieczek po marketach w późne niedzielne popołudnie. Rodzice zamiast wspólnie spędzany czas z dzieciakami przeznaczyć choćby na rodzinne posiedzenia przy planszy,