Dzisiaj piękny dzień spędzany z żoną i córką. Od rana rowerki i przygotowanie do Świąt oraz granie z małą. Żona jakieś ciasto szykuje, więc zagrałem z małą w WollyBally – udało nam się wybić 28 kulek, zanim górna część się zawaliła. Później jeszcze dwa razy w dziecięce Carcassonne i wynik 1:1. Postanowiłem też przebrnąć przez instrukcję do Genui. Nie czaję …