Styczniowa dobra passa do grania trwa. Zwłaszcza wczorajszy, sobotni dzień pozostanie w mojej pamięci na długo. Korzystając z różnych sprzyjających zbiegów okoliczności udało się z Grzesiem rozpocząć granie już o godzinie 14.00!
Trochę rozrywki
Mieliśmy wczoraj rano ruszyć na 4 dniowy wypad za miasto, ale trochę nie poszło tak jak trzeba. Wyjazd został przesunięty na dzisiaj i za chwilę się zbieramy. Można by uznać, że zmarnowaliśmy we Wrocławiu wczorajszy dzień, ale jednak trzeba go zaliczyć do udanych. W moim przypadku po ostatnim niegraniu przez długi czas to nawet partyjka w fasolki byłaby super osiągnięciem. …
Z wizytą u Famiglii
Wywołany do tablicy się odzywam. Ano odwiedziłem dziś (z żoną) marsa (z żoną), choć w tym wypadku, to raczej marsa trzeba by wziąć w nawias, bo to żona marsa była w centrum uwagi z racji jej urodzin a nie mars. Tak czy inaczej wybraliśmy się z żoną do marsów i „na wszelki wypadek” zabrałem ze sobą mój w miarę nowy …
Palmerio e Bernardo è una grande FAMIGLIA
Niniejszy tekst powstał przy użyciu wspólnych sił Matii Palmerio, szerzej znanego w światku planszówkowym jako Palmer oraz Gregorio Bernardo, czyli Berniego Leniwe jeszcze godzinę temu słońce prażyło coraz mocniej. Dywanem palących promieni z każdą minutą przykrywało większe połacie wzgórz już i tak umęczonych powtarzającym się każdego dnia rytuałem. Tutaj słońce wyznaczało rytm dnia. Wraz z jego wzmożoną aktywnością ustawała praca, …