Rozegrałam wczoraj trzy partyjki w komputerowego RftG i mam mieszane odczucia. Z jednaj strony fajnie, bo można samemu zagrać no i szybciej bez wyciągania kart i tasowania. Ale z drugiej strony granie to w zasadzie klikanie i to mi jakoś psuje radość z gry. Oczywiście wszystkie trzy razy zakończyły się moją porażką. Na szczęście kończyłam z wynikiem niewiele niższym od …
Jak przedłużyć życie
Ostatnie moje trzy zakupy gier planszowych były niezwykle udane. Mówię tu o: Mr. Jack in New York, 51. Stan oraz Race For The Galaxy. Każda z tych gier, po przejściu przez instrukcją, nieomal codziennie zapewniała nam miły wieczór. Wczoraj po jednej rozgrywce w RFTG, zaproponowałam kolejną. Na co Rad, żeby lepiej odpuścić, bo nam się znudzi. No właśnie , czy …