Dawno dawno temu, za sprawą Stanleya, pokochałem Shoguna i tak już zostało. Twórcę gry zacząłem podejrzewać o geniusz i rozpocząłęm śledztwo, jakie jeszcze tytuły popełnił i jak się w nie gra. Z pewnym zaskoczeniem zorientowałem się, że jest to ta sama osoba, co stworzyła Alhambrę, zupełnie mi to nie pasowało, gry mają całkiem inny charakter, ale takie są fakty. W …
Weź się w garść, geeku!
Siła mojej depresji rozlała się na pozostałych planszoholików , chyba zabiłem tego bloga, no, może nie zabiłem, ale mocno osłabiłem :) Dla Was wszystkich mam dobrą informację – już mi przeszło. Dalej mam więcej gier niż czasu, dalej mało gram, dużo mam, ale już mnie to nie dołuje. A przyczyną nowej energii jest oczywiście nowy nabytek! Nie wydałem ani grosza …