Człowiek nie tylko pracą żyje, więc zdarzają się i momenty odpoczynku. Kierując się tą myślą doczekałem się 5 dniowych ferii (choć nie wszyscy w pracy uznali, że mam odpoczywać). Jak przystało na prawdziwą rodzinę planszoholika, wszyscy starają się wspierać głównego nałogowca i chcąc nie chcąc zgodzili się zabrać kilka gierek. Przedstawiam to w sposób bardziej dramatyczny niż w rzeczywistości, tak …
Miało być wielkie granie
Miałem już od czwartku plan, żeby w niedzielę napisać, jak dobrze pod kątem planszówkowym zaczął się nowy rok. Najpierw, 2 stycznia, wpadł majkos i strzeliliśmy 3 partyjki w Summoner Wars. Wygrałem dwie, a trzecią prawie. Gdybym tylko powstrzymał się od niecierpliwego wprowadzenia mojego Vloxa (summoner Cloaksów) do walki i poczekał dwie tury, byłoby gładkie 3-0. A tak, zbyt efektownie chciałem …
Game room na wodzie
W przyszłym tygodniu czeka mnie przedsmak wakacji. Parę dni będę żeglował po Jezioraku. Za dnia ostre pływanie po jeziorze, wieczorem jakieś ognisko, gitara, śpiew, różne trunki a później pod pokładem zamierzam urządzić game room. To jest program optymistyczny, do zrealizowania jak dopisze pogoda, ale jak nie dopisze to też dobrze bo cała impreza przeniesie się zapewne pod pokład i czasu …
Pierwsze spotkanie z planszą
Nie odpocząłem bo nie dano mi spokoju, ale chyba mogę pojąć się kontynuacji wątku wczorajszego dnia. Co oprócz grania z córką wydarzyło się wczoraj? Mianowicie udało się zaprosić Janka z Anią na granie! Odgrażałem się, że jak się przeprowadzimy to będą warunki do grania i zaproszę i dotrzymałem słowa. Janek niby miał jechać na siatę, ale coś marudził, że mu …
Misja zakończona sukcesem
Udało się. Dojechaliśmy na miejsce i wróciliśmy bezpiecznie. W sobotę o godzinie 15 byliśmy w Zębicach – fakt, że do Groblic jest rzut beretem, ale przy takich warunkach pogodowych nawet najkrótsza podróż może być wyzwaniem. Mariusz z Izą ugościli nas bardzo miło. Dzieciaki w zasadzie same się bawiły, więc zbyt wiele uwagi nie wymagały. W pewnym momencie nawet grały w …
Gry planszowe online
Jestem bardzo ciekawy jak planszoholicy podchodzą do sprawy gier online. Czy przyciśnięci brakiem chętnych do grania logujecie się na stronach gdzie chętnych do Waszych ulubionych gier nie brakuje? Czy doskonalicie tam Wasze umiejętności i startegie? Mamy w necie sporo stron, które oferują nam rozgrywki z wirtualnymi (a jednak żywymi jak najbardziej :) ) graczami. Ja sam swego czasu zaglądałem na …
Dawne czasy
Dziś wzięło mnie na wspomnienia. Przypomniały mi się kilku dniowe wypady z radem, marsem i gosiaczkiem no i rzecz jasna z grami :) Na pierwszym takim wyjeździe zakochałam się w fasolkach i tylko w nie chciałam grać. Fasolki to naprawdę świetna gra! Może uda mi się namówić niebawem towarzystwo na rozgrywkę w tą nieco
Cytadela – karciane budowanie
Gra Cytadela (Citadels) znalazła się w mojej kolekcji po tym jak rozegrałem jedną partyjkę na ‚wyjeździe’. Czemu zdecydowałem się na nią (pomijając fakt, że jestem planszoholikiem)? Odpowiem na to pytanie na koniec tej krótkiej recenzji. Chętni na grę muszą przyszykować około 80zł i w zamian mogą oczekiwać rewelacyjnego wydania jak przystało na Fantasy Flight Games (wyjątek stanowi