Nieoficjalnie od dwóch tygodni a oficjalnie od dzisiaj jestem posiadaczem Calustrophobii. Jak tylko wpadła w moje ręce to byłem pod dość dużym wrażeniem, choć jakoś liczyłem na więcej elementów czując sporą wagę podnosząc pudło. Okazało się, że największy ciężar stanowią kafle mapy pokaźnych rozmiarów. Na plus na pewno figurki już pomalowane – wiem, że zabrałbym się do malowania a jeżeli …