Trzydniówka

Stanley Ogólne, Rozgrywki 7 Komentarzy

Czwartek, piątek i sobota. Te ostatnie trzy dni okazały się być dla mnie bardzo obfite w granie. Jak się okazuje, jak się wpadnie w cug to ciężko z niego wyjść… Podsumowując już na wstępie wyglądało to tak, że każdego z tych dni schemat był podobny- przystawka, danie główne, deser, czyli apetycznie i kompletnie.

Share

Operacja „Stanley”

Stanley Ogólne, Rozgrywki, Wspomnienia 12 Komentarzy

Właściwie mógł to być sen. Wymarzony sen planszoholika. Mógł to być sen bo rzeczywiście spałem. 15 maj czyli dwa dni temu, dokładnie 34 lata po tym jak przyszedłem na świat. Godzina 7.30. Spałem sobie w najlepsze kiedy obudził mnie donośny śpiew „sto lat” w wykonaniu mojej kochanej żony i nieco mniej kochanego ale zawsze jakoś, osadnika. Nie zdążyłem nawet przetrzeć …

Share