Udało się dzisiaj dotrzeć na Gratislavię! Niestety od początku poziom irytacji wzrósł do granic możliwości, ale teoretycznie powinienem przeczytać co na stronie gratislavii pisali. Nie czytałem, ponieważ oprócz programu, który i tak poznałem tutaj z reguły nic ciekawego tam nie piszą. W ten oto sposób wsiadłem w auto i ruszyłem na grunwaldzką zaparkować sobie spokojnie i przejść raptem kilkadziesiąt kroków …