Wczorajszy dzień pełen wrażeń poza Wrocławiem. Planowana była wizyta na tamie w Lubachowie, ale po zmianie karty GPS odmówił posłuszeństwa i w rezultacie zwiedzaliśmy zamek Książ wraz przylegającymi ciekawostkami typu stadnina koni. Byliśmy świadkami jak stado koni uciekło z zagród i pałętało się swobodnie po drodze i pięknych terenach wokół. Miałem też niebywałe szczęście bycia użądlonym przez dwie pszczoły. Wracając z …