Dziś w kąciku nerdowskim będzie o „Książętach Renesansu” – grze legendzie, kultowym białym kruku autorstwa Martina Wallace’a. Wielu o tej grze słyszało, mało kto w nią grał. Pierwsze wydanie z 2003 roku już od dawna nie jest dostępne ani z drugiej ręki, ani nawet z piątej. Przez lata był to klasyczny Out of Print za chore pieniądze. Szansa na zagranie …
Winobranie
Jakiś czas temu na łamach planszoholika opisywałem „30 Rails”, czyli grę o symultanicznym rysowaniu siatki połączeń na kartce papieru. Identyczną koncepcję posiada „Winnica” – kameralna, krótka gra norweskiego wydawnictwa Aporta Games, którą w polskiej wersji językowej opublikowała Granna. W „Winnicy” wcielamy się w faceta z taczką, który, rozumiecie, jeździ i… No nie wiem do końca, jest to klasyczne wydawnicze bla …
Tu tu tak, tu tu tak, trąbi pociąg, daje znak
„30 Rails” to tytuł, który pierwszy raz wpadł mi w oko podczas przeglądania wyników tegorocznej edycji Golden Geek Awards. Gry o pociągach zawsze mogą liczyć na moje wstępne zainteresowanie, a ta dodatkowo może pochwalić się niezłą średnią ocen na BGG, oraz wyróżnieniem w kategorii Print & Play w wyżej wymienionym plebiscycie. Pomyślałem – czemu by nie spróbować – szczególnie, że …
Komponenty z piekła rodem
Rodzina wyjechała na ferie. Mam więc wolne, jestem sam i mogę robić co mi się podoba. Oczywiście po 18, jak już wrócę z roboty. Mogę sobie na przykład zagrać w planszóweczkę w wersji solo. Jakiegoś „Robinsona”, „Pandemica”, czy „Nations”. Wczoraj mój wybór padł na nieoficjalny wariant solo do „Zamków Burgundii”. Zbierając grę do pudełka nasunęła mi się pewna refleksja.
„Domek” – bardzo przytulny debiut
„Domek” trafił na mój planszówkowy radar na długo przed premierą. A to za sprawą pierwszych entuzjastycznych przecieków na temat gry, które nastroiły mnie optymistycznie, szczególnie jeśli idzie o ewentualną przydatność gry w moim domowym środowisku. Szansa na przetestowanie debiutanckiego tytułu Klemensa Kalickiego otworzyła się podczas majowych Warszawskich Targów Książki, gdzie hit wydawnictwa REBEL.pl miał swoją premierę. Przybyłem, zobaczyłem, kupiłem.
Czy słoń może popełnić falstart?
Zainteresowanie grami wyścigowymi to stąpanie po bardzo grząskim gruncie. Jest to segment planszówkowy o niespotykanie wysokim stężeniu tytułów przeciętnych czy wręcz żenujących. O perełki na miarę „Pędzących żółwi” (dla dzieci) czy „Snow Tails” (dla starszaków) naprawdę nie jest łatwo. Osobiście lubię się ścigać na planszy i uporczywie sprawdzam kolejne tytuły. Dzięki korzystnym rozstrzygnięciom ostatniego MatHandlu od kilkunastu dni mam okazję …