To w tytule to takie „idą”, ale żeby pasowało do Tokaido i żeby było śmiesznie i sensownie.
Nie udało się? Sucho?
Nie mniej ma to jakiś sens w odniesieniu do tematyki gry i tła tego co się dzieje na planszy. Właśnie tło ma tutaj istotne znaczenie, ponieważ jest to bardzo mocna strona gry. Tło można rozumieć zarówno jako osadzenie w realiach kultury i krajobrazu Japonii, ale i wprost jako grafikę na planszy. Zresztą również karty pamiątek, spotkań czy posiłków w gospodzie jak i krajobrazu są po prostu bardzo ładne, spokojne, stonowane, można powiedzieć relaksujące. Idąc dalej nawet pudełko zapewnia jakiś komfort i wewnętrzny balans.
Samych elementów nie ma przesadnie dużo, co widać po tylko dwóch kartonach do wyciśnięcia. To ma oczywiście swoje zalety w postaci wygodnego i szybkiego setupu w Tokaido.
Oczywiście jest to typowy przypadek przerośniętego pudła, ale mamy porządek dzięki wyprasce. Warto nie wyrzucać dwóch kratonów, żeby dociskały całość do złożonej planszy, przez co w stojącym pudełku nic się nie wysypuje.
Gra na 2 osoby ma pewną modyfikację, przez dodanie gracza neutralnego, ale gra się bardzo fajnie. Wersja na 3 graczy i więcej nie wymaga ingerencji w zasady podstawowe. Wczoraj podjąłem wyzwanie nakłonienia żony do zagrania w nową grę i udało się, a co najważniejsze bardzo jej się spodobało. Tłumaczenie zasad trwa kilka minut i sprowadza się do powiedzenia, że porusza się zawsze ostatni gracz na torze, nie wolno się cofać i co się dzieje w każdej z lokalizacji. Co więcej za trzecim razem sprawdziłem czas rozgrywki w Tokaido i okazało się, że całość zajęła nam 25 minut (wliczając złożenie gry). Jak dla mnie rewelacja. Gra nie jest jakoś bardzo wymagająca, nie ma ciężkiego myślenia i kombinowania. Interakcji jest tylko trochę poprzez zajmowanie sobie pól. W 4 i 5 osób niektóre pola mają po dwa miejsca do zajęcia przez graczy, ale i tak jest dość gęsto.
Dla kogo?
Wyniki rozgrywek były bardzo zróżnicowane i każdy miał okazję wygrać, raz z większą lub mniejszą przewagą. Wiek podany na pudełku czyli 8 lat to dobry wyznacznik poziomu trudności – zakładam, że rozgarnięty 7 latek też da radę. Czas z pudełka (45 minut) jest przestrzelony, ponieważ nie udało nam się przekroczyć 35 minut, choć nie graliśmy w 5 osób, gdzie może faktycznie trochę się to wyciąga. Można powiedzieć, że to bardzo miły, szybki, rodzinny tytuł, który z powodzeniem można też potraktować jako filerek między poważniejszymi tytułami. Na pewno zagości jeszcze nie raz na naszym stole.
Comments 3
Ta gra jest faktycznie piękna. Widziałam wersje deluxe, która ma dodatkowo plastikowe figurki, które są super wykonane i repliki monet, ale nie opłaca się dopłacać tyle. No może jak ktoś ma potrzebę, ale lepiej kupić zawrę cenę kolejna grę :)
Tu też zadam pytanie pomocnicze – czy dla zestawu 2+2 (w tym 10 i 12 lat) to się sprawdzi?
Author
Zdecydowanie tak. Zarówno dorośli jak i dzieciaki będą się dobrze bawić i w atmosferze bez negatywnej interakcji (w sensie takiej zdrowej, na minimalnym poziomie).