Przeżyj swoje życie inaczej – CV

mars Recenzje, Rozgrywki 1 Komentarz

No Gravatar

Ostatnie zabawy na 25 Mathandlu przyniosły mi m.in. wymianę, w wyniku której trafiła do mnie gra CV. Wrzuciłem ją na listę oczekiwanych ponieważ wydała mi się przyzwoitym tytułem rodzinnym, który przyjmie się w moim domowym zaciszu w układzie (1 + 4 + 4) * 9 (prosty szyfr wiekowy). Oczywiście dopóki się nie zagra w dany tytuł, wszystkie opisy na stronach, filmiki i instrukcje nie powiedzą nam czy uzyskamy to, czego oczekiwaliśmy po grze. Dlatego też zagraliśmy.

CV

Czego oczekiwałem po CV

  1. Prostych zasad, łatwych do wytłumaczenia
  2. Rozgrywki nie dłuższej niż godzina
  3. Ładnej oprawy graficznej
  4. Odrobiny myślenia i układania swojej strategii
  5. Losowości wynikającej z kości, ale w jakiś sposób ograniczonej (nie lubię kości, ale czego się nie robi dla dzieci)
  6. Tego, że Sofia będzie ogarniać grę i ją zrozumie
  7. Tego, że moja żona nie będzie narzekać, że kolejna nowa gra i ona znowu musi poznawać zasady

Co otrzymałem?

  1. Faktycznie banalne zasady, które umożliwiają wejście w grę w zasadzie z marszu
  2. Pierwsza rozgrywka zamknęła się w godzinie, 3 kolejne między 40 a 50 minut
  3. Grafika jest bardzo ładna, a w zestawieniu z opisami na kartach okazuje się być także bardzo zabawna
  4. Rozgrywka była angażująca na każdym etapie gry, choć jakiejś długoterminowej strategii nie ma sensu planować (owszem trochę kombinuje się pod nasze cele końcowe, ale nie musi być to priorytetem)
  5. Od razu było widać, że szczęścia w kościach Sofia nie ma i wielokrotnie jej rzuty okazywały się „nietrafione”. U mnie natomiast jedna z gier to był rzut za rzutem z wynikiem, który zaplanowałem (tak jakby można było zaplanować co wypadnie na kościach). Natomiast w miarę przybywania kart dających różne bonusy, losowość przestaje być tak istotna, ponieważ wspieramy się tym co mamy w kartach.
  6. Pomimo pecha w kościach Sofia ogarnęła grę od pierwszej rozrywki, a co więcej spodobało jej się na tyle, że jeszcze 3 razy daliśmy radę już zagrać
  7. Nie można mieć wszystkiego i oczywiście narzekanie było :) Oczywiście później gra się spodobała, ale próg wejścia jest niezmienny.

Kości jak to kości czasem ratują z opresji, czasem dołują po całości, w niektórych przypadkach pozwalają wygrać bardzo szybko lub bardzo wysoko. Jedną taką partyjkę mieliśmy dopiero co. Kości pomogły dość mocnej karcie celów osobistych, które na koniec także solidnie zapunktowały.

CV

Mam jeszcze dodatek CV Plotki, ale na razie nie było konieczności sprawdzenia jak to działa. Myślę, że jeszcze kilka partyjek i też zobaczymy.

Podsumowując – bardzo cieszę się, że udało mi się ustrzelić na wymianie ten tytuł bo przyznaję, że pewnie nie brałbym go pod uwagę jeśli chodzi o zakup.

Share

Comments 1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *