Czas się wyżerować.

scovron Gry rodzinne, Ogólne, Recenzje 5 Komentarzy

No Gravatar
Dzisiaj spod klawiszy wybiegnie na pole boju ZERO. Mała zgrabna gierka pewnego matematyka z kraju germańskich oprawców, który jest istną fabryką abstrakcyjnych mechanik do gier planszowych od początku lat dziewięćdziesiątych…

sub0plain0

Omawiać będę grę z 1998 roku więc istnieją szanse że część czytelników będzie ją już znać, ale dla tych którzy nie znają tego lembasa oto jest ZERO. Wydane ostatnio – bo w 2014 roku w Polsce nakładem wydawnictwa Trefl. Produkt możemy dopaść już za 25-35 PLN czyli jedna pizza mniej i mamy gierkę. Pudełeczko które otrzymujemy jest solidnie wykonane z elegancką grafiką i w rozmiarach pozwalających na posiadanie go przy sobie niemal w każdej sytuacji.


0box


Po otwarciu ukazuje nam się malutka czterostronicowa instrukcja z szybkim objaśnieniem zasad, papierowa wypraska na talię kart i sama talia składająca się z 56 kart. Graficznie nie ma się nad czym rozwodzić. Tak jak wcześniej wspomniałem pudełko Treflowe jest eleganckie, a karty czytelne w łatwych do rozróżnienia kolorach. Miłym gestem jest oznakowanie symbolami kart tak żeby daltoniści także mogli pograć, nie są może te symbole zbyt wyraźne no ale jak by nie patrzeć jest plus za chęci.

Zasady są banalne, gramy zwyczajowo na punkty – z tym że tym razem im mniej punktów tym lepiej. Przygotowanie do rozgrywki polega na rozdaniu każdemu grającemu 9 kart, wyłożeniu na blat pięciu kart które będziemy wymieniać i odrzuceniu na bok reszty talii. Gra będzie się toczyła X rozdań, każdorazowo w ten sposób przygotowywanych – gdzie X=ilość graczy (grać może od 3 do 5 osób).


Podczas tury każdy gracz kolejno może:

  • wymienić kartę ze stołem
  • puknąć w stół dając tym samym informację że pasuje z wymiany w tej turze
  • wymienić kartę, krzyknąć zero i pokazać swoje karty

Cel jak już widać to uzbieranie zera punktów na ręku przez wymianę kart. Dokonujemy tego w ten sposób że staramy się złożyć rękę gdzie powtarzać będzie się 5 kart w jednym kolorze i 5 kart z jedną cyfrą (od 1 do 8).


0hand


Przykład: żeby móc krzyknąć Zero należy mieć np. 5 czerwonych kart i 5 kart z cyfrą 8 – jedna ósemka po prostu musi być czerwona żeby być częścią wspólną zbioru.


Po takiej akcji wszyscy odkrywają co mają na ręku i liczą swoją punktację. Każde pięć lub więcej kart jednego koloru odkładają na bok ponieważ daje to zero, tak samo jest jeżeli mają pięć lub więcej kart jednej cyfry. Pozostałe karty grupują i sumują.


Przykład: mając dwie 2, jedną 4 i sześć kart czerwonego koloru grupuje 2 ze sobą dodaje 4 i odrzucam czerwone – co daje mi 6 punktów na koniec rozdania.


Wymiana karty ze stołem występuje na zasadzie jedna karta za jedną kartę, natomiast pasowanie dodaje trochę hazardowego smaczku rozgrywce. Jeżeli w danym rozdaniu jeden gracz spasuje, nic się nie stanie i kółko leci dalej. Ale jeżeli kolejny gracz powie pas, zakończy to rozdanie – każdy będzie musiał pokazać karty i podliczyć swoje punkty. Jest to niezła zagrywka bo w przypadku kiedy macie mało punktów na ręku skutecznie możecie kogoś wsadzić na minę zostawiając go z jakimiś wysokimi kartami.


0all


W każdym razie ZERO Rainera Knizi jest grą świńskiego podbierania kart, chamskiego wsadzania na minę przez pas i wrednego nieoczekiwanego kończenia rozdania z krzykiem ZERO! – Must have dla ludzi którzy przepadają za szybką rozgrywką (myślę że w pół godzinki albo i mniej spokojnie można się zmieścić), odrobiną złośliwej negatywnej interakcji i kalkulowaniem tego co kto może chcieć, oraz jak mu zaszkodzić wyciągając przy tym maksymalne zyski. Gorąco polecam ten tytuł i to tyle na dziś, może następnym razem wezmę się za coś większego.


Pozdrawiam


PS. +5 do starości i fajności pierwszego kto bez sprawdzania po internetach napisze co to za radosny azjata szczerzy się na początku artykułu :D

Share

Comments 5

  1. jak zobaczyłem zdjecie to pomyślałem o takim kolesiu z Running Man co to scigał Arnolda (ale pewnosci nie mam, za chwile sprawdze sobie)

  2. Post
    Author

    @rzaba bingo wygrywa pan papierowy medal do samodzielnego zaprojektowania i wykonanania. Gratulujemy :D

    Jakoś mi się skojarzyło „Here is Subzero, now plain Zero” jak pisałem recenzje :]

  3. Coś ostatnio mam dosyć tytułów Knizi. Fajna matma, ale sucho bardzo.
    PS. Niestety nie jestem fajny, ale za to wiek spoko :)

  4. Przypadkiem trafiłem na ten wpis i przypomniałem sobie, że niby jestem stary, mam +5 do starosci, ale gram w gry i dobrze się z tym czuję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *