Sklepowy bulwers – Gorzkie Żale

scovron Ogólne, Recenzje 2 Komentarzy

No Gravatar

Od dawna nie miałem chwili żeby coś konstruktywnego napisać i trochę mi głupio że po dłuższej przerwie zaczynam od ciekawostki związanej z pewnym sklepem.

Historia – przyjaciel miał w lutym tego roku urodziny ze względu na to że pod choinkę dostał od małżonki prezent w postaci Cosmic Encounter (postaram się niedługo o tej grze napisać więcej), postanowione zostało że dokupujemy mu Cosmic Incursion. W kilku sklepach było dostępne, w końcu wybraliśmy planszowki.pl – w niemal każdym sklepie był opis że należy trochę odczekać na przesyłkę – tam akurat także była informacja o konieczności takiego oczekiwania…

No i się zaczęło – 28 stycznia zamówione i opłacone po uprzedniej rozmowie z miłym panem wyjaśniającym że paczka dojdzie w maks 4 tygodnie. Zamówienie nie doszło nigdy do skutku… podczas kolejnych kontaktów albo prób kontaktu po ustalonym terminie najpierw byłem informowany zdawkowo że paczki jeszcze nie ma i sprawa jest wyjaśniana. Później kiedy co tydzień dwa dzwoniłem żeby się dowiedzieć co i jak zaczynało to wyglądać coraz dziwniej bowiem:
1. w sklepie FFG CI miało być dopiero dodrukowane, a nakład był wyczerpany
2. miły pan ze sklepu cały czas informował że dodatek jest załatwiany u dystrybutora
Samo to wywołało u mnie lekkie zdziwienie bo chyba łatwiej by było im zaproponować po prostu zwrot opłat i anulowanie zamówienia, no ale cierpliwie czekałem co dalej – zresztą osoba do której prezent miał trafić stwierdziła że i tak jakoś strasznie często nie grywamy więc niech będzie „cierpliwość jest cnotą”. No to czekaliśmy.

Dwa miesiące później powoli zacząłem się irytować w momencie jak okazało się że sklep FFG już ma dostępne dodruki tego dodatku, a sklep planszowki.pl dalej twierdzi że dodatku nie posiadają. Po sugestii że chyba łatwiej by im było bezpośrednio zamówić to u FFG i mieć z głowy otrzymałem informację że wezmą to pod rozwagę. Tak czy siak dotarliśmy jakoś do trzeciego miesiąca oczekiwania po terminie złożenia zamówienia. Po kolejnych rozmowach telefonicznych okazało się że sklep ten jest siostrzaną firmą BARDa i podobno mają jakiś problem związany z przetrzymywaniem dostawy na granicy/cle – ok… ponownie stwierdziłem że dobra w takim razie skoro dodatek jest już w paczce i czeka na dotarcie do sklepu to poczekam i pewnie w tydzień góra dwa będzie po sprawie. To jednak nie był koniec. Tak do piątego miesiąca oczekiwania gdy pytałem jak tam paczka otrzymywałem tylko zdawkowe informacje że dalej jej nie otrzymali i że w zasadzie to jednak może jej w tej paczce nie być. Dodatkowo sklep poczuł się zobowiązany do rekompensaty w wysokości 10% zamówienia (gdzie zamówienie było na około 100 pln więc powiedzmy że 10 pln za pół roku czekania na opłaconą z góry przesyłkę to raczej symboliczne działanie) – no ale liczy się gest mimo że dopiero po kilku miesiącach opóźnienia.

Teraz najlepsze. Pół roku minęło od złożenia zamówienia, cierpliwe wyczekiwanie zostało w końcu nagrodzone – nagrodzone tym że w końcu stwierdzono że „ze względu na trudności logistyczne oraz wciąż jeszcze niepewny status przesyłki z dodatkiem sugeruję jednak anulowanie zamówienia” – co zresztą też zrobiłem. W tym momencie zamówiłem ten sam dodatek w sklepie Rebel gdzie jest dostępny od ręki i właśnie czekam na przesyłkę. To ciekawe że jeden sklep może mieć bez problemu dostawy a inny nie. Dodatkowo mimo w sumie bezproblemowego kontaktu z obsługą muszę powiedzieć że niesmak pozostanie i wątpię czy kiedykolwiek skorzystam z ich usług ponownie.

Wnioski i nauczka na przyszłość:
Jeżeli dokonujecie gdzieś zamówienia i nie jest ono dostępne od ręki to dajcie sobie z nim spokój i poczekajcie aż będzie… no chyba że dany sklep was nigdy nie zawiódł i macie do niego zaufanie.

Przemyślenia dodatkowe:
1. Zastanawiam się czy „paczka spóźniałka” zawiera w sobie jeszcze kilka innych mistycznych dodatków Schrödingera czy też byłem jedynym przypadkiem relatywistycznego stanu dodatku – jest w paczce, albo go nie ma.
2. Czy według was nie powinno być logiczne wcześniejsze zaproponowanie anulowania zamówienia? albo dokładniejszego sprawdzenia co i jak z nim i jeszcze w fazie oczekiwania czterotygodniowego poinformowania klienta że są problemy i lepiej odpuścić?
3. To co prawda pobożne życzenia i gdybania, ale czy nie uważacie że jeżeli sytuacja wyglądała jak wyglądała osoby odpowiedzialne nie powinny w jakiś sposób wyjść do klienta? Za przykład takiego działania może posłużyć pewien sklep komputerowy do którego mam pełne zaufanie i jestem stałym klientem, który kiedy sam nie miał zamówionego przeze mnie towaru postanowił odkupić od innego sklepu grafikę tylko żeby klient był zadowolony.
4. Zastanawiam się jeszcze czy nie warto by było poświęcić trochę czasu na artykuły związane z recenzjami sklepów. Akurat ten wpis to raczej opis jednego przypadku zamówienia niż pełna recenzja, ale myślę że moglibyśmy czasem wpisać poza złym słowem (jak tu) też dobre słowo o jakimś sklepie, albo poradnik jak szperać po sklepach/forach/grupach itp. tak żeby ograniczyć możliwość nacinania się na problemy.

Pozdrawiam

Share

Comments 2

  1. Myślę, że każdy trafił w swojej historii na jakiś felerny sklep. Im więcej się kupuje online tym większe prawdopodobieństwo spotkania się ze sprzedawcą nie nadającym się do swojej roli. Wiadomo, że przyjemniej jest robić zakupy tam, gdzie trafiają się problemy lub jeśli są to obsługa utożsamia się z kupującym. Jeśli sprzedaje się w standardzie, jakiego się samemu oczekuje robiąc zakupy, to i klienci to dostrzegą. Internet generalnie jest miejscem, gdzie niedoświadczony kupujący szuka głównie najtańszego produktu, ale wraz z dłuższym stażem i większą ilością transakcji wiadomo, że nie zawsze najniższa cena wiąże się z dobrą obsługą. Nagminne są przykłady zaniżenia cen w wyszukiwarkach tylko, żeby pokazać się na samej górze. W rzeczywistości często sklepy nie mają oferowanego towaru i namawiają do zakupu innego. Oczywiście jest to niezgodne z prawem i należy zgłaszać to do UOKiKu. Przeciąganie wysyłki też się często zdarza. Generalnie w internecie dużo przekrętów jest i trzeba uważać.
    Ja mam tak, że jeśli cokolwiek nie podpasuje podczas transakcji to taki sklep trafia na czarną listę i jak mogę to odradzam. Oczywiście jeśli faktycznie wina jest po stronie sprzedającego. W planszówkowym biznesie tylko planszomania wyprowadziła mnie z równowagi.

  2. Post
    Author

    No i u mnie podobnie bo wiem że sam już tam zakupów robił nie będę i jak będę miał okazję to będę odradzał korzystanie, a przynajmniej przestrzegał przed możliwością zaistnienia takiej sytuacji jak opisana powyżej. W wielu różnych sklepach już kupowałem i to jest pierwszy raz jak firma odwala taką fuszerkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *