Drako i Peloponnes po raz pierwszy

Stanley Ogólne, Rozgrywki 4 Komentarzy

No Gravatar

Czasu było niewiele bo tylko dwie godziny. Długo stałem przed półką, i szafą, i szafką przyglądając się co możnaby na te dwie godzinki zabrać. Odpadało większość cięższych tytułów, bo z tłumaczeniem zasad nie było szans się w tym czasie zmieścić. Ostatecznie w torbie wylądowało lekko przykurzone K2, Puerto Rico i mój najnowszy nabytek czyli Peloponnes. Z takim zaopatrzeniem udałem się do Chemika bo to właśnie z nim udało się te chwilę na granie wykrzesać. Niespodziewanie jednak moje gry musiały jeszcze chwilę ponudzić się w torbie bo Chemik pokazał mi zgrabne, klimatyczne  pudełko z Drako.  I od razu zapragnąłem poznać tę grę! Szybki setup, czyli rozłożenie niedużej planszy, czterech bardzo dobrze wykonanych figurek, dwóch planszetek dla graczy i przetasowanie dwóch talii kart. Tyle. Poznanie zasad to dosłownie dwie chwile, gdyż gra jest bardzo prosta. Jeden z graczy kieruje trójką Krasnoludów polujących na smoka, drugi zaś tymże smokiem stara się unikać ataków napastników i w odpowiednim momencie zadawać im dotkliwe ciosy.

Drako okładka, żródło BGG:

Krasnoludami i smokiem kierujemy za pomocą kart wykonując odpowiednie akcje. Wszystko rozgrywa się na kilkunastu polach, na planszy trwa ciągła rotacja- smok ucieka, Krasnoludy próbują go osaczyć. Wśród akcji dostępnych dla smoka mamy: przelot na dowolne pole planszy, zionięcie ogniem (zadajemy obrażenia wszystkim Krasnoludom którzy znajdują się w linii prostej od smoka) a także ruch na sąsiednie pole (pola) „małymi” (smoczymi) kroczkami. Krasnoludy są nieco bardziej toporne jeżeli chodzi o ruch, poruszają się wolniej i nie mogą latać ;) Każdy z nich za to może ciachać toporem a dodatkowo każdy ma jakąś swoją indywidualną umiejętność- jeden strzela do smoka z łuku (jeżeli ten znajdzie się w linii prostej od łucznika), drugi może zarzucić na smoka sieć i unieruchomić go dopóki ten nie poświęci swoich akcji na zrzucenie sieci, trzeci raz na grę może wykonać trzy akcje zamiast zwyczajowych dwóch. Dodatkowo każdy zadany cios czy to przez Krasnoluda, czy to przez smoka można anulować kartą przedstawiającą symbol tarczy. Tutaj zauważyć trzeba, że Krasnoludy mają zdecydowanie więcej tarczy w swojej talii, smok więc cześciej dostanie celnie po łbie za to jeżeli już smok dowali Krasnoludom to jest to dowalenie bardziej dotkliwe, po prostu karty ataku smoka są mocniejsze. Wszelkie obrażenia zaznacza się za pomocą znaczników na planszach graczy. I tak po skutecznym osłabieniu smoka (cztery obrażenia) decydujemy co „niszczymy” dalej- możliwość poruszania, możliwość latania czy możliwość zionięcia ogniem. Jeżeli uda nam się całkowicie wykończyć gada zanim graczowi krasnoludowemu skończą się karty, smok przegrywa. Jeśli zaś smok przetrwa do końca krasnoludowej talii albo wykończy wszystkich trzech napastników to przegrywają Krasnoludy. Proste, prościutkie acz zabawy i przyjemności z kombinowania sporo.

Drako figurki, źródło BGG:

Po jedej partii, 15-o minutowej zaledwie (wygrał Chemik smokiem), zagraliśmy drugi raz zamieniając się rolami. Znowu smok był górą ale tym razem pod moim dowództwem. Przypadła mi ta zabawa do gustu bardzo, dzięki temu  że rozgrywka jest naprawdę szybka można zagrać kilka razy z rzędu rewanżując się raz po raz.

Dwie partie za nami a tu dopiero 45 min minęło! Wyciągnąłem więc szybko Peloponnes i wprowadziłem Chemika w zasady. Peloponnes to gra ogólnie rzecz biorąc o budowaniu cywilizacji. Bliżej jej jednak do 7 cudów niż np. do Cywilizacji Poprzez Wieki gdyż gra trwa tylko 8 szybkich rund i zajmuje 15 minut na gracza. Startujemy z miastem, które podobnie jak w 7 cudach produkuje nam co turę jakieś surowce, a dodatkowo na wstępie określa wielkość naszej populacji i majętność czyli liczbę monet jakie pobieramy z banku. Każdy gracz będzie więc startował z innymi zasobami.

Peloponnes okładka, źródło BGG:

Do dyspozycji mamy też indywidualną planszę z magazynami naszego miasta gdzie będziemy zaznaczać posiadaną ilość kamienia, drewna, zboża i wielkość populacji. Wszelkie nadwyżki posiadanych surowców „zamieniają się” w dobra luksusowe, które w stosunku 2:1 będzie można następnie wymieniać na dowolne inne w trakcie gry. W każdej rundzie mamy szansę powiększyć naszą cywilizację o jedną płytkę terenu bądź budynku a te z kolei będą nam dodawać kolejne surowce bądź zwiększać populację. Nowe tereny i budynki zakupujemy za pieniądze w drodze bardzo szybkiej licytacji, dodatkowo za budynki płacimy drewnem i kamieniem. Trzy razy w ciągu gry następują żniwa i (hallo Uwe!!) musimy wyżywić naszą populację oddając z magazynu zboże, jeżeli mamy z tym problem to za każde brakujące zboże ubywa nam jednego człowieka.

moja solo partia:

Gra jest prosta ale trzeba się nieźle nakombinować, żeby nasza cywilizacja płynnie się rozwijała, zwłaszcza żniwa mogą nieźle dać w kość… Dodatkowo w ciągu gry pojawi się 5 katastrof, które będą siały spustoszenie na naszych poletkach. Ciekawy jest mechanizm pojawiania się katastrof- wiadomo, że każda z nich się wydarzypodczas gry, tylko nie wiadomo w jakiej kolejności. Przed katastrofami można się oczywiście zabezpieczać budując odpowiednie budynki, o ile ktoś nas nie przelicytuje. Zwycięzca wyznaczany jest na podstawie wielkości populacji, bądź punktów z budynków i posiadanych monet- liczy się niższa wartość z tych dwóch więc rozwijać musimy się w miarę równomiernie. Wszystko to bardzo dobrze ze sobą współgra, gra się szybko, płynnie i przyjemnie. Jest to raczej rodzinny tytuł aczkolwiek w gronie bardziej zaawansowanych graczy rozgrywka może być bardzo mózgożerna a walka o intratne tereny i budynki zaciekła. Grać możne od 1-5 graczy (z dodatkiem, niestety obecnie już niedostępnym, do 6).  Zagraliśmy dwa razy i dwukrotnie Chemik pogrążył mnie maksymalnie… Najważniejsze jest jednak to, że w ciągu dwóch godzin zagraliśmy 4 partie, przyjemne partie! Dzięki Chemik!

Share

Comments 4

  1. No ja również dziękuję :)
    Uzupełnienie do Drako:
    – smok ma jeszcze możliwość gryzienia sąsiadujących z nim krasnoludów;
    – jeden krasnolud raz na grę poświęca punkt życia w zamian za dodatkowy ruch, który może wykonać dowolny krasnolud;

  2. Pingback: Skrót newsów #3 - Board Times - gry planszowe to nasza pasja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *