Któregoś popołudnia, gdy wróciłem z małą z przedszkola, zauważyłem przy komputerze kartkę z napisaną nazwą gry, której jeszcze nie mam. Zaciekawiło mnie to, ponieważ to ja przemierzam neta w poszukiwaniu czegoś co powinno znaleźć się na regale. Wieczorem nie omieszkałem spytać żonę co to za dziwne zapiski wskazujące na grę Dixit. W odpowiedzi dowiedziałem się, że koleżanka z pracy grała i ponoć gra jest bardzo fajna. Taki sygnał nie mógł zostać przeze mnie niezauważony i jeszcze tego samego dnia zamówiłem a dwa dni później odebrałem pudełko oznakowane m.in. Spiel des Jahres 2010 – kilka dni wcześniej odebrałem coś innego, ale o tym innym razem, ponieważ teraz gra leży na półce nie rzucając się w oczy i wtapia się w otoczenie ;)
Dość późnym wieczorem siadłem do otwierania pudełka i zastanawiałem się czy karty wewnątrz faktycznie będą tak wielkie jak koszulki, które do nich kupiłem (80 x 120 mm). Po zdjęciu folii i dotarciu do zawartości okazało się, że to nie pomyłka.
Zawartość pudełka trochę mnie rozbawiła i od razu skojarzyło mi się to z Alicją w Krainie Czarów lub z innymi baśniowymi opowiastkami z dzieciństwa. Nie tylko grafiki na kartach mnie do takiego stwierdzenia przekonały – do tego tor punktacji wewnątrz pudełka i drewniane króliki w 6 kolorach. Jestem pewien, że gra ta byłaby doskonała w jakby to powiedzieć … odmiennym stanie świadomości :) No ale tego wiedzieć oczywiście nie mogę, tylko się domyślam, jak ktoś sprawdzał to proszę o info.
Koszulki troszeńkę za duże, ale przy takiej wielkości 2 mm nie robią większej różnicy.
Co jeszcze dziwne mnie zaskoczyło? Tym razem ja nie będę musiał czytać instrukcji gdyż wszystkiego dowiem się od mojej żony. Nie cieszyłem się już tak bardzo jak zerknąłem na instrukcję, w której raptem dwie strony a myślałem, że odpadnie mi kolejna co najmniej 10-ka. Tak czy inaczej gra od 3-6 graczy, więc pewnie sami nie zagramy. Wiem, że ma zamiar wykorzystać ją w pracy – jakbym ja miał taką mozliwość, żeby mieć narzędzie pracy w postaci gry to starałbym się go używać ile się tylko da! Niestety opcji takiej nie ma, ale pomarzyć można :)
Comments 9
Co za napaleniec haha. A może tylko czekałeś na okazję, żeby kupić nowe pudło?
Author
Nie! To nie była moja inicjatywa! Stanowczo nie zgadzam się! To są plotki i pomówienia!
W sobotę wypytam Twoją Połowice.
Miałem okazję spróbować Dixit2, który różni się od jedynki oczywiście ilustracjami na kartach no i ceną (przez to, że oferuje tylko karty, bez toru punktacji i króliczków). Bardzo ciekawa gra i tylko od inwencji i aktualnego stanu upojenia grających zależy jak daleko wybiegną z opowieścią i skojarzeniami :)
I jeszcze jedno… mars kupił koszulki od razu z grą, bez sprawdzenia czy naprawdę NAPRAWDĘ są potrzebne. Czekam już tylko na siedmiu jeźdźców apokalipsy…
Koniec jest bliski ;)
Grałem w trzy części (Dixit, Dixit: Odyseja, Dixit 2) i są to gry fenomenalne – dobra zabawa dla ludzi w praktycznie każdym wieku i niezależnie od ich doświadczenia z grami planszowymi (często wygrywają osoby, które pierwszy raz mają kontakt z grą). Jak próbujemy kogoś nowego wciągnąć w świat planszówek, to często zaczynamy właśnie od Dixita.
Jedynym mankamentem jest to, że po kilku rozgrywkach karty zaczynają się nudzić – ale jeżeli nie gra się zbyt często, to jest to przyjemna (i dość szybka) rozrywka na dłuższy czas.
Nie wiem, ile córa ma lat, ale myślę, że w Dixita dziecko w wieku przedszkolnym mogłoby spróbować zagrać :)
Author
Spróbujemy z małą, ale obawiam się, że może być ciężko nadążyć za dziecięcą wyobraźnią, która na razie nie ma granic :) Myślę, że da się ewentualnie dostosować do poziomu wszystkich graczy, ale pierwszą partyjkę w takim wypadku planuję dopiero na sobotę więc okaże się, czy mam wystarczającą ekipę w domu :)
qrcze, Gra jest b.fajna
ale wydaje mi sie ze czasami ciezko jest tak dobrac jej opis, by ktos zgadl ktora to zacz, ale nie byl tak trywialny by zgadli wszyscy.
Jakos nie wychodzila mi ta sztuka, ale grało sie naprawde fajnie !
@mars IMO najlepiej gra sie w jednej „grupie wiekowej”, czasami poziom opisu kart osiaga takie niuansy i abstrakcje, ze dla dzieci lub mlodziezy bedzie moze byc niezrozumialy, a dorosli beda sie lekko nudzic.
Ale te grafiki mhmmm, cud malyna tak samo jak kroliczkowy tor punktacji.