Czwartkowy wieczór, dzieci usnęły, można w końcu być niegrzecznym. Nie muszę już być wzorem dla potomków – mogę w końcu atakować, niszczyć, przekupywać. Jednak w czwartek zdecydowaliśmy się na wariant mało agresywny – postawiliśmy na rozwój technologiczny i wynalazczość. Postawiliśmy na Cywilizację Poprzez Wieki!
Reguły są proste dla kogoś kto grał w komputerowy oryginał. Taka osoba na pewno fory na starcie, wie np. że podstawa to szybka zmiana ustroju i łatwiej kuma zależności między kartami, funkcje populacji, przyrost i konsumpcję. Nowa osoba pewnie będzie potrzebowaś ze 2 rozgrywek żeby nadrobić, bo raz, że gra jest złożona i ambitna, a dwa, że choć reguły proste, to jest ich dość dużo. Na pewno przydaje się mistrz gry, który pilnuje prawidłowego przesuwania znaczników i kosteczek u wszystkich nowych graczy. Jak już się ograć, to gra przyspiesza, bo w czasie, gdy 1 gracz kończy turę i przechodzi do etapu zaznaczenia zmian na swoich torach, to drugi gracz już może wykonywać swoje akcje, które zaplanował obserwując dostępność kart.
Pierwsza gra trwała 3,5 godz. jeśli dobrze pamiętam i pozytywne jest to, że każdy miał niedosyt i chcieliśmy grać dalej. Graliśmy w wariant zaawansowany, czyli średni. Każdy miał plan, każdy ciułał zasoby, a tu nagle koniec – niespodzianka! Jesteśmy gotowi na wariant pełny!
Gra jest dla mnie super, zawsze byłem fanem serii komputerowej, a zauważyłem, że moim towarzyszom tez przypadła do gustu mimo braku kontaktu z oryginałem. Ogólnie po tej rozgrywce moje oczekiwania co do gier wzrosły i krytycznie spoglądam na swój regalik wietrząc nowych kandydatów do wylotu.
Na marginesie dodam, że gra należy do Stanleya. Jakoś tak jest, że Stanley często kupi przede mną to co ja lubię i dzięki temu mam spore oszczędności budżetowe.
Reasumując Cywilizacja wskoczyła do TOP 3 – W co bym dziś zagrał.
Pozostałe 2 to Shogun i Railroad Tycoon, jakby ktos pytał;)
Comments 14
Oj tak, Poprzez wieki mówiąc kolokwialnie wymiata. Nareszcie udało nam się zagrać i faktycznie niedosyt pozostał. Widać już po tej jednej partii, że gra jest stworzona do rozgrywki pełnej a warianty uproszczony i zaawansowany są tylko po to żeby zaznajomić się z ogólną mechaniką. Następnym razem już na pewno podejdziemy do wszystkich epok i będziemy się rozsmakowywać budując swoje cywilizacji i niszcząc inne. Mega gra!!!
Jak zwykle, kiedy ja nie mogę, to Wy gracie w najlepsze gry. Robimy ustawkę w tym tygodniu? Między wtorkiem a czwartkiem? :>
Zazdroszczę wolnego czasu i ekipy do grania. Dla mnie C:PW to marzenie, które zrealizuję chyba dopiero na emeryturze. Pierwsza Civka na Amidze zabrała mi kawał dzieciństwa, a planszowa zabierze mi ostatnie dni ziemskiego pielgrzymowania.
Dżizas, przecież ta gra nie jest warta takich zachwytów!
@Avandrel: jest świetna – fanie ameritrashu ;-)
Biorę twoją „obelgę” na klatę i śmiem twierdzić, że bardziej podobna do komputerowej wersji jest jednak ta Civka Kevina Wilsona z FFG. O tak.
No mapa to nawet wzięta 1:1. Ależ Poprzez wieki nie pretenduje do bycia alternatywą dla komputerowej wersji, choć niektóre budynki wprowadzają takie skojarzenia (niektóre wręcz otwarcie, jak karta Sid Meier ;-)). A co do Civki Wilsona, to miałem, grałem i sprzedałem – trąci ameritrashem. Właściwie można się było spodziewać po autorze.
popieram
Poprzez wieki jest grą „inspired by” a nie kopią oryginału. Nie ma tu za bardzo eksploracji i działań wojennych, nie ma mapy przede wszystkim – plansza to tylko 6 różnych torów punktacji tudzież kart. Jednak mimo braku mapy czuję klimat i czuję się wyśmienicie. Choć przyznaję, że w Civke Wilsona nie grałem i wcale się nie zaklinam, że nie zagram. Mówię natomiast, że po pierwszej grze mam duuuży niedosyt i podobami się pomysł berniego (wtorek odpada, pomyślmy o środzie)
Środa passt mir gut. Jutro jeszcze potwierdzę ;-)
Ja chyba nigdy nie zmuszę się do gry cywilizacyjnej, tematyką wychodzącej poza jedną epokę. Wizja „szarży rycerstwa ze wsparciem lotnictwa” to już zbyt dużo jak na moją, naprawdę niewielką, potrzebę tematycznej spójności gry. A brak prawdziwej planszy i czas trwania rozgrywki w tym przypadku przesądzają dla mnie sprawę.
Dawno nie grałem w Poprzez wieki, ale wydaje mi się, że połączenia Rycerz + Lotnictwo nie ma nigdy, bo maksymalnie jedna epoka różnicy może być między wojskiem. Później trzeba chyba odrzucić. Za to w Sid Meier’s można mieć takie połączenie ;-)
w CPW może istnieć połączenie Rycerz + Lotnictwo, jeżeli różnica między jednostką a KARTĄ TAKTYKI jest większa niż jedna epoka to korzysta się po prostu z niższej liczby na karcie taktyki licząc siłę. Tak więc lotnictwo podwoiłoby ten właśnie niższy bonus. Mi takie walki rycerzy i samolotów jakoś nie psują radości z grania choć oczywiście mogą się wydać śmieszne.
berni, osadnik- środa jak najbardziej!!
No cóż, wczoraj odbyła się partia trzyosobowa- berni, osadnik, Stanley w wariant pełny. Osadnik obliguję Cię do napisania osobnego posta jako, że to Ty byłeś „gospodarzem” tej rozgrywki. Ja póki co powiem tylko tyle: po ostatnich trzech rozgrywkach w Cywilizację PW (z czego jedna online) zmieniłem na BGG oceny moich gier z 10 na 9.5 a dziesiątkę zostawiłem tylko przy Cywilizacji… Genialna gra!!!
Author
post napisany, gra genialna, przez 4 godziny nikt się nie nudził, żadnych dłużyzn, jakby jeszcze 2 ery zrobili to nikt by się nie obraził ;)