Zajęcia praktyczno- teczniczne z Brassem

Stanley Ogólne, Poznajmy się, Wskazówki 10 Komentarzy

No Gravatar

Po ostatniej, przedkilkudniowej, dwuosobowej partii Brassa z osadnikiem poczułem silną potrzebę nabycia dodatku do tej gry. Wszystko ładnie, tylko problem jest taki, że dodatek do Brassa nie istnieje bo i po co. Gra jest kompletna i niczego jej nie brakuje. Ja jednak myślałem o dodatku w postaci mapy dla dwóch osób. Oczywiście mapę można sobie względnie szybko spreparować przed rozgrywką, zakrywając niektóre regiony i częściowo rynek surowców ale od czego jestem geekiem i od czego mam dużo wolnego czasu? Zatem szybka piłka i wspomnienia z zajęć pratyczno- technicznych ze Szkoły Podstawowej:

a) ściągnąłem odpowiedni plik z BGG,

b) wydrukowałem mapę w sześciu częściach na kartkach A4,

c) deseczka, nożyk i pozbyłem się zbędnych białych krawędzi,

d) szybki wypad do punktu ksero gdzie miły pan wszystkie sześć części mi zalaminował,

e) nożyczki, taśma klejąca i zgrabnie części ze sobą skeiłem na wzór oryginalnej mapy,

f) i tak niskim kosztem mam gotową mapę do rozgrywek dwuoosobowych,

g) gratis jeszcze do pudełka dorzuciłem 4 plansze pomocy gracza, również zalaminowane,

h) i jestem ukontentowany!

mapy, mapy, mapy

Polecam wszystkim takie prace ręczne. Prace ręczne rozwijają ciało i umysł, powodują przyjemne, szybsze bicie serca a efekt końcowy u każdego planszoholika uwalnia w organiźmie produkcję naturalnej serotoniny- hormonu szczęscia.

Share

Comments 10

  1. No i pięknie. Ja właśnie szykuję się do pewnego rodzaju prac ręcznych, ale na niższym poziomie. Najpierw jednak będę chciał zasięgnąć Waszej opinii, ale o tym w najbliższych dniach.

  2. Post
    Author
  3. Post
    Author

    kombinowałem jeszcze, żeby wydrukować mapę na papierze samoprzylepnym i nakleić na odwrocie mapy oryginalnej. Też fajny pomysł tylko trzeba by dokładnie w skali mapy głownej wydrukować, żeby pasiło no i mapa byłaby chyba bardziej podatna na zniszczenie bez laminowania.

  4. Nie, dałem do zakładu produkcji pudełeczek z tektury :P
    30min roboty i już nie trzeba układać stosików co grę ;)

  5. Mój sposób na szybki setup w Brassie:
    http://imageshack.us/photo/my-images/42/dscn6456z.jpg/

    Pudełko na żetony jest dwupoziomowe, więc jest miejsce na cztery kolory. Drobny mankament to wysokość poszczególnych komórek. Niestety nie mieszczą się wszystkie żetony przędzalni i trzeba je mieszać z innymi – w moim przypadku pół na pół z hutami. Setup trwa nie więcej niż 10 minut. Gorzej ze sprzątaniem, ale te umilam sobie omówieniem partii, więc nie jest to czas stracony.

    @Stan. Dałeś małą rozdzielczość zdjęcia, dzięki czemu plansza wygląda znakomicie ;) Oczywiście żartuję. Naprawdę zazdroszczę zdolności manualnych. Ja pod tym względem jestem przypadkiem klinicznym. Jeśli będziesz robił plansze dwuosobowe na sprzedaż, to obiecuję, że będę pierwszym klientem ;) Od momentu przeczytania wpisu Berniego o HotS chodzi mi po głowie płótno. Około trzy dychy… Hmm, warto przemyśleć chyba. Tylko trochę lipa, że trzyma się to w rulonie, więc pudło z grą pewnie odpada

  6. Post
    Author

    @kdsz- też fajnie to wygląda u Ciebie. Włóczę się raz po raz po różnych Castoramach celem znalezienia idealnego pudełka na Brassa, w końcu trafię. A jeżeli chodzi o moją planszę to szczerze powiem wygląda lepiej niż się tego pierwotnie spodziewałem. O produkcji masowej pomyślę :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *