Na chwałę Rzymu!!!

Stanley Ogólne, Recenzje 20 Komentarzy

No Gravatar

Po wielkim pożarze Rzymu w 64 r.n.e. cesarz Neron wzywa najznamienitszych patrycjuszy i przedstawia im plan odbudowy strawionego ogniem miasta. Jesteś jednym z owych patrycjuszy. Na jednym z krańców Rzymu rozbijasz obóz i rozpoczynasz realizację neronowskiego planu.

Przed Tobą plansza- Twój obóz, Twoje pole działania, Twój obszar gry. U góry miejsce na powiększające się wpływy, po lewej klientela- miejsce na postacie, po prawej skarbiec, na dole skład budowlany- miejsce na materiały budowlane.

Jednak nie jesteś sam, obok Ciebie obozy rozkłada bezlitosna konkurencja rządna szybkiego wzbogacenia się. Zaczyna się wyścig. Uruchamiasz program, który ma przynieść Ci uznanie i rozgłos a co najważniejsze majątek. Po pierwsze próbujesz zatrudnić jakiegoś sprawnego zarządcę (Patrona), który będzie dla Ciebie angażował kolejnych robotników.

Patron– zatrudnia kolejne postacie, które dołączamy do naszej klienteli. I tak posiadając np. dwóch Patronów pozyskujemy dwie postaci (jednak nie więcej niż ilość posiadanych punktów wpływu).

Niestety nikt Cię w Rzymie nie zna, nie posiadasz znacznych wpływów i środków żeby utrzymać dużą klientelę. Na wielkie tłumy chętnych do pracy nie masz więc póki co liczyć. Zatrudniasz więc murarza, żeby na wstępie wybudować choć jeden obiekt użyteczności publicznej, który przyniesie Ci pierwszy rozgłos, pieniądze i przyciągnie łasych na zyski tragarzy, kupców i cieśli. Z każdym nowozatrudnionym pracownikiem będzie Ci łatwiej. Im więcej tragarzy zatrudnisz tym szybciej będziesz pozyskiwał materiały budowlane na odbudowę miasta.

Tragarz– przynosi ze wspólnej (widocznej) puli materiał budowlany do składu budowlanego. I tak posiadając np. dwóch tragarzy pozyskujemy dwa materiały.

Im więcej murarzy i cieśli tym szybciej będziesz stawiał nowe fundamenty, wznosił budynki a także rozszerzysz swoją działalność i obok centrum Rzymu, zaczniesz zabudowywać także przedmieścia.

Murarz– pozwala zacząć budowę nowego budynku (położyć fundament) lub pozwala dodać jeden materiał budowlany ze składu budowlanego do budowanego obiektu.
Cieśla– pozwala zacząć budowę nowego budynku (położyć fundament) lub pozwala dodać jeden materiał budowlany z ręki do budowanego obiektu.

I tak mając np. dwóch murarzy bądź cieśli możemy zacząć budowę „na przedmieściach” czyli na tzw. odległym placu budowy lub dodać dwa materiały budowlane odpowiednio ze składu bądź z ręki.

Gdy zatrudnisz kupca nadmiar pozyskanego przez tragarzy materiału budowlanego sprzedasz na targu i powiększysz zasoby swojego skarbca a dostarczając kupcom odpowiednio dużo materiału, na którego właśnie jest popyt, w przyszłości być może zyskasz ich przychylność i otrzymasz premię kupiecką.

Kupiec– spienięża materiał ze składu budowlanego powiększając skarbiec (pojemność skarbca jest również zależna od posiadanych punktów wpływu). I tak posiadając np. dwóch kupców spieniężamy dwa materiały.

Możesz też zatrudnić legionistę, który wraz ze swoimi żołnierzami, dla dobra Rzymu, siłą odbierze od mniej wydajnej konkurencji materiały budowlane i przekaże Tobie.

Legionista– pozwala zabrać współgraczom posiadane przez nich materiały budowlane i umieścić je w swoim składzie. I tak im więcej mamy legionistów tym więcej „nakradniemy”.

W końcu z każdym nowo wzniesionym przez Ciebie budynkiem wzrośnie Twój prestiż (posiadane wpływy) i Twoje możliwości rozbudowy będą się powiększać.

Aby wybudować budynek i czerpać z niego profity musimy dołączyć do nich odpowiednią liczbę materiałów budowlanych (dla budynków gruzowych i drewnianych- 1 materiał, dla ceglanych i betonowych- 2 materiały, dla marmurowych i kamiennych- 3 materiały). Wybudowane budynki zwiększają nam punkty wpływu oraz modyfikują zasady opisane powyżej czyli np.:

a) powiększają pojemność skarbca lub klienteli mimo braku odpowiedniej ilości punktów wpływu albo:

b) w przypadku Murarza pozwalają dodatkowo dodać do budowanego obiektu materiał z ogólnej puli albo

c) uodporniają na działanie Legionisty itp.itd.

Ostatecznie, gdy Rzym podniesie się ze zgliszcz, osoba, która zdobędzie największe wpływy, zyska uznanie w oczach Nerona i ludu rzymskiego a tym samym przysłoni konkurencję i po wsze czasy zapisze się w pamięci jako główny odnowiciel Wiecznego Miasta.

Wygrywa osoba, która zdobędzie najwięcej punktów wpływu. Punkty wpływu zdobywa się na trzy sposoby:

1) za każdy wybudowany budynek (jeden zużyty na budowę materiał budowlany = 1 punkt wpływu),
2) spieniężone w skarbcu materiały budowlane (ilość punktów wpływu zależna od wartości materiału),
3) premia kupiecka za największą ilość spieniężonego materiału danego rodzaju,
4) Punkty z niektórych wybudowanych budynków.

Gra polega więc na zgrabnym żonglowaniu postaciami, ich ilością, kolejnością ich zagrywania i odpowiednim doborem budynków, które budujemy. Każdą kartę można wykorzystać (podobnie jak np.: w 51 stanie) na trzy sposoby: jako rolę czyli postać, jako materiał budowlany (gruz, drewno, cegła, beton, kamień, marmur) lub jako budynek dający profity. Tura gracza jest bardzo szybka, dodatkowo pozostali gracze są w nią zaangażowani gdyż podobnie jak np. w Puerto Rico możemy „podążać” za postacią wybraną przez aktywnego gracza (Przywódcę) i wykonywać oferowane przez tę postać akcje.  Gra się bardzo przyjemnie, bez przestojów, stosunkowo szybko (do 60 min). Dzięki różnorodności kart możliwe są różne kombosy napędzające nam silniczek i gra długo nie będzie odznaczać się powtarzalnością. Gra cieszy oko pięknymi, komiksowymi ilustracjami, solidną jakością (i ilością) kart, nieco mniej trwałymi ale równie ładnymi planszami graczy. Plansze są dwustronne, na jednej znajduje się całkiem pomocny spis właściwości wszystkich postaci, druga strona tego spisu nie posiada.  Bardzo dobra karcianka, za przyzwoitą cenę, polecam!!

Glory to Rome- Na chwałę Rzymu

Autor: Carl Chudyk

Ilustracje: Igor Wolski

liczba graczy: 2-5

czas gry: 60 min

wiek: powyżej 12 lat

Share

Comments 20

  1. „Podoba mnie sie” – fajne grafiki.
    Zanim przeczytałem artykuł i tylko na zdjęcia rzuciłem okiem to jakoś mi się z 7 cudami skojarzyło. Jakie koszulki? Mam nadzieję, że nie te co w 7 cudach. No i tak w ogóle to po przerwie zakupu dokonuję – właśnie 7 cudów :)

  2. rozmiar kart standardowy więc i koszulki standardowe a to znaczy, ze tańsze duuuużo niż te z 7 cudów. A co do 7 cudów właśnie, to gram w to ostatnio dużo (ponad 40 partii) i nadal baaardzo mi się podoba i lubię :)

  3. właśnie 7 cudów zamówiłem, do 40 partii to raczej szybko nie dobiję, ale zobaczymy, te 30 minut rozgrywki jednak daje wiele możliwości :)

  4. Troszkę się kojarzy z 7 cudami, jednak po kilku grach to jednak zupełnie inne ligi. 7 cudów można w 15 minut wytłumaczyć po 2-3 partiach grać jak równy z równym. Glory to Rome wymaga niestety większej liczy partii, bo budynków w grze jest cała masa i właściwie jeśli nie pozna się ich dobrze, nie ma co liczyć na zwycięstwo z bardziej doświadczonym graczem.
    Glory jest ostatnio najczęściej graną w naszym towarzystwie. Doskonała!

  5. @mars- oczywiście, że duwoosobowy wariant ma sens, co więcej łatwiej kontrolować tylko jednego przeciwnika i przewidzieć jego ruchy. Wczoraj z osadnikiem graliśmy kolejny raz, dostałem w tyłem bo osadnik pięknie i szybko rozkręcił swój silniczek a ja sie trochę pozagapiałem. Super gra!

  6. @Stanley: już wychodziłem z nałogu, ilość niegranych tytułów spadła do 7, a Ty nagle takie rzeczy wypisujesz. Teraz muszę kolejne zamówienie robić ;-) Mam jednak nadzieję, że GtR jest trochę lepsze od 7 Cudów, które powoli stają się nudnawe (i kompletnie bez klimatu – czy ktokolwiek zwraca w ogóle uwagę na grafikę albo nazwę w kontekście innym niż „czy mogę to wybudować za darmo”?)

  7. @berni- w kwestii „lepszości” od 7 cudów powinien się osadnik wypowiedzieć, z tego co wiem, to nie przepada za cudakami a GtR podeszło mu bardzo. Ja obiektywny nie jestem bo jak już pisałem po 40 rozgrywkach nadal b. lubię cudy a co najważniejsze towarzystwo, z którym ostatnio pogrywam najchętniej wybiera właśnie tę grę. A co do klimatyczności, to szczerze powiem nie miałem jeszcze doczynienia z karcianką, podczas grania w którą zwracałbym uwagę na ilustracje. Ani ilustracje z 7 cudów, ani z 51 stanu, ani z Glory to Rome w trakcie gry nie przyciągają mojej uwagi. Oczywiście jak nie gram to chętnie sobie pooglądam karty ale w czasie rozgrywki liczy się tylko funkcjonalność kart.

  8. Po dwoch partyjkach jest na radarze. Przy tej grze odczuwam niiedosyt że za szybko się konczy …

  9. Co do kończenia się gry, to bardzo zależy od liczby graczy. Zagraliśmy kilka razy na 3-4 osoby i zwykle gra kończyła się wtedy, kiedy jednemu z graczy było to na rękę (albo przez wyczerpanie fundamentów albo budowę katakumb). Problem się pojawił, gdy graliśmy w 5 osób i wtedy gra faktycznie kończy się troszkę za szybko – przez wyczerpanie kart. Zwykle nikomu nie jest to jeszcze na rękę.

  10. Akurat problem zbyt wczesnego zakończenia gry występuje w wielu tytułach, gdzie gracze zostają z niedosytem i marzeniami o zbudowaniu np. idealnej farmy. Dzięki temu przynajmniej rozgrywki nie ciągną się godzinami a powoduje to też dodatkową mobilizację, żeby wydoić z tego co mamy do dyspozycji maksymalnie dużo.

  11. ja podejrzewam, że przy dłuższej rozgrywce wyszedłby na wierzch efekt śnieżnej kuli – wygrywający by tylko zwiększał przewagę. A tak dochodzimy do momentu końcowego, patrzymy kto wygrał i pora na rewanżyk.

    Gra mi bardzo podpasowała, kupiłbym sobie na własność, gdyby nie to, że i tak gram tylko ze Stanleyem i raczej wątpliwe jest wciągnięcie zony w rozgrywkę.

    Na razie graliśmy we dwóch. W więcej osób myślę, że legioniści mają więcej roboty ;)

  12. Różnie z tymi legionistami. Czasem ciężko trafić, czasem ich sensowne zagranie blokuje to, że musisz mieć odpowiedni surowiec na ręku. No i jeszcze kwestia palisady czy tam muru/mostu.

  13. mi Na Chałwę Rzymu podoba się bardziej od 7 cudaków
    wydaje mi się że mamy tu większy wpływ na swoją rozgrywkę

  14. Fajnie jest zagrać legionistę jak przeciwnik (przeciwnicy) ma wybudowany budynek powiększający rękę, wtedy jest szansa, że się trafi.

  15. A ja mam pytanie odnośnie roli Cieśli i Murarza.
    W swojej rundzie wykonuję akcję cieśli i murarza, czy też cieśli albo murarza?

    Rozgrywając kartą cieśli deklaruję, że to jest rola cieśli, czy rola cieśli i murarza? ;]

  16. A zagrywając kartę patrona deklarujesz czy to patron czy legionista ? :P
    Cieśla to cieśla, murarz to murarz.
    Obaj dają możliwość budowy dlatego w instrukcji są opisywani razem.

  17. Jak wypada porównanie do Innowacji? Łatwiej do rozgrywki w Na chwałę Rzymu wprowadzić nowych graczy? Poziom skomplikowania podobny czy mniejszy?

  18. Powiedziałbym, że to zależy. Dlaczego? Jeśli chodzi o nowych graczy to patrząc na tematykę, łatwiej będzie z Innowacjami. Glory to Rome jest specyficzne, ale za to wydaje mi się, że mają przyjaźniejsze oznakowanie, grafikę i łatwiej jednak podejdą nowym graczom. Chyba, że zupełnie nie załapią klimatu starożytnego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *