Arkham Horror kolekcja ukończona… Świat się kończy

scovron Recenzje 3 Komentarzy

No Gravatar
Witam, po dość długiej ciszy postanowiłem uraczyć was tekstem związanym z najnowszym dostępnym dodatkiem do gry Arkham Horror. Dzisiaj będzie o Miskatonic Horror, garści nowości, ogólnym opisem i bolesną konkluzją…

Rozpocznę od tego że zwykle najbardziej wyczekiwałem dużych dodatków do AH, tak i tym razem nastawiłem się na coś co mocno rozbuduje po raz kolejny grę. Całość zamówiłem w pewnym sklepie w przedsprzedaży i cierpliwie czekałem, aż odezwie się do mnie kurier. No i pewnego pięknego ciepłego poranka odezwał się. Uradowany pobiegłem odebrać paczkę. Z uśmiechem na twarzy zacząłem ją rozpakowywać i… no właśnie I… uśmiech szybko opadł, gdyż w pudełku okazało się być mnóstwo powietrza, jedna wytłoczka z żetonami, dwu kartkowa instrukcja obsługi dodatku i trzy stosiki kart. Po chwili zaskoczenia pt. „i to tyle?!” stwierdziłem „no nic, daj szansę” i zabrałem się do rozpakowywania i czytania.
Coś uniwersalnego i nowego:
– mechanizm alternatywnych wrót w mitach
czyli jeżeli w jednym miejscu na karcie mitów wrota już się znajdują, otwieramy nowe w alternatywnym miejscu.
bardzo niemiła niespodzianka dla osób grających na zasadzie monster surge i seal gate. Do tej pory było tak że w pewnym momencie dało się mniej więcej w kontrolowany sposób pozwalać by pewne wrota były otwarte i zamykać je tylko wtedy, gdy będziemy mieli na zapieczętowanie lokacji, radząc sobie tylko z kolejnymi falami potworów. Kilka razy sam miałem okazję tak wygrać… teraz natomiast jest to niemal niemożliwe, bo zawsze jest opcja żeby wrota wyskoczyły w alternatywnym miejscu
– instytucje
w tym dostajemy mafię, federalnych i ludzi uniwersytetu. Wybieramy jedną z trzech instytucji działających w mieście i kładziemy ją razem z Heraldem i Guardianem. Można powiedzieć że jest to pomoc potrzebna podczas grania w konfiguracji podstawka + duże dodatki. Jedynie mafia jest całkowicie skalowalna, by można było grać na samej podstawce z nią.
w praniu wychodzi całkiem ok, dość dobrze przemyślane wsparcie dla przeciętnie działających Guardianów, mafia pozwala na leczenie na ulicach oraz alternatywne kupowanie przedmiotów, federalni dają opcję by pozbywać się niewygodnych potworów z planszy, a dzięki naukowcom dużo szybciej przemieszczamy się między miastami
Bezsensowna nowość:
otrzymujemy 4 karty w formacie kart heraldów na których są wydrukowane informacje pomocnicze, czyli ile wrót może być otwartych, jaki jest limit potworów itp itd.
dlaczego są zbędne i robią za sztuczny zapychacz miejsca? Otóż dlatego że te same informacje są na odwrocie głównej instrukcji oraz kilka modyfikacji w dowolnej instrukcji do dodatku. Ktoś kto kupuje ten konkretny dodatek z założenia ma poprzednie i bankowo pamięta o takich rzeczach, więc po co takie wciskanie badziewia?
Nic nowego:
W tym miejscu znajdują się wszystkie karty zdarzeń z wszystkich dodatków, także karty które były specyficzne dla dodatku czyli KiY karty aktów, dla IH karty wyglądu Insmouth itp itd. Czyli nic nowego, a jedynie drobne wygładzenie tarć między dodatkami.
Konkluzja:
Dodatek wg mnie nie wart swojej ceny, co prawda otrzymujemy ładne wygładzenie wszystkich dodatków i małe udogodnienie w postaci instytucji, a utrudnienie w postaci alternatywnych wrót. Ale nie jest to warte aż 140 do 170 PLN (w zależności od sklepu). Zawartość klasyfikuje się jako „mały” dodatek. W tym momencie patrząc na plan wydawniczy FFG względem AH widać już tylko chęć odcinania kuponów. Zaczynając od „specjalnych kości” przez niebotycznie drogie figurki (które nawiasem mówiąc są raczej nędzne), aż do MH i już przygotowanego do wydania re-edytowanego „Curse of the Dark Pharaoh”. Tak tak moi drodzy CotDP zostanie wydany ze zmienioną mechaniką i tak polska jak i poprzednia angielska wersja nie będą do końca kompatybilne. Co więcej MH o którym tutaj piszę, ma rozwinięcie CotDP już w nowej wersji, czyli posiadacze starej wersji część kart z MH mają do wyrzucenia, chyba że kupią zmieniony CotDP. Jak dla mnie tymi posunięciami FFG właśnie zabiło linię AH. Rozumiem że zaczyna brakować pomysłów, a pieniądze dalej przydałoby się na linii robić. Ale czemu w tak beznadziejny sposób, przecież jest mnóstwo autorskich dodatków których twórcy by byli w niebo wzięci za samo to że to ich wymysł zostanie przygarnięty przez uniwersum AH i wydany nakładem FFG…

No cóż jak dla mnie to koniec z kupowaniem AH, linia właśnie samoistnie się zamknęła.

Pozdrawiam

PS. Zapomniałbym, możliwe że to tylko ja taki trafiłem egzemplarz. Ale karty przedwiecznych i zdarzeń są nieco mniejsze niż w poprzednich dodatkach. Różnica niby niewielka, ale gdy wtasujecie przykładowo karty spotkań czy mitów w pozostałe talie, karty z MH będą dość wyraźnie się odróżniały.

Share

Comments 3

  1. Czyli potwierdza się to, o co podejrzewałem serię HwA – nie warto, po prostu nie warto. Nie udało mi się jeszcze zagrać w Civilization tBG, ale w związku z tym samym autorem obu gier jestem pełen trwogi.

  2. Post
    Author

    Tzn nie chciałbym całkowicie zniechęcać do tej gry. Dodatki które do tej pory wychodziły wprowadzały całkiem sporo i były nieźle dopracowane i każdy z nich kupiłbym gdybym już nie miał… po prostu ta seria skończyła się imo na Miskatonic jako wielkiej kłódce na serii pt. „więcej nie kupować”. Myślę że teraz skupię się na dodrukowywaniu części autorskich dodatków bo jest kilka wprowadzających niezłe zamieszanie i godnych uwagi :] W miarę jak będę je dopadał i testował też pewnie co nieco na ich temat napiszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *