Szybka decyzja i granie po nocy

Stanley Ogólne, Rozgrywki 9 Komentarzy

No Gravatar

Takie decyzje lubię. Kilka telefonów wczorajszą popołudniową porą i późniejszym wieczorem (a dokładnie ok. 22.00) cztery osoby zasiadły do stołu rozkoszować się grami. Gościł nas Grzesiu z żoną, oprócz mnie zjawił się u nich jeszcze osadnik. Zatem cztery osoby- raj dla większości gier. Miał być też mars ale już wcześniej umówił się na Twilight Struggle więc zapewne gorzko żałował, że minął go taki wieczór ;) Jak zwykle przytargałem reklamówkę gier, osadnik dorzucił swoją i już na samym wstępie stół zapełnił się kolorowymi pudełkami. Gospodarze dostali szansę wybrania pozycji na ten wieczór. Z racji długości rozgrywki szybko odpadło Mare nostrum i Vinhos, poleciało też Alexandros, Carolus Magnus, Perikles, nierozpakowany jeszcze przez osadnika London i 7 cudów świata, które postanowiliśmy zostawić na deser. Gospodarze najbardziej skłaniali się ku Tinners’ Trail ale po konsultacji z nami (osadnik i ja) na stole zostało Union Pacific i Tyros. Uff, jest nieźle- wybraliśmy gry…

Pierwszy Union Pacific. Szybki setup połączony z tłumaczeniem zasad ponieważ dla nas wszystkich była to pierwsza rozgrywka i ruszyliśmy. W Union Pacific rozwijamy linie kolejowe 10 firm w USA i kupujemy akcje tychże firm starając się mieć ich więcej niż ktoś inny. Każdej firmie przypisany jest inny kolor wagoników, które układamy na planszy powiększając daną sieć. Ponieważ firm jest 10 (biorąc pod uwagę akcje samej Union Pacific to 11) a liczba wagoników jest różna w zależności od rodzaju firmy to wybór do inwestowania jest duży i zawsze ktoś tam gdzieś ma przewagę a gdzieś jest słabszy. Z biegiem czasu pojawiają się przejęcia linii, zmieniają się udziały, zwłaszcza lepiej rozwinięte linie są łakomym kąskiem do przejęcia. Cztery razy w ciągu gry pojawia się w stosie kart- akcji karta wypłat- dywidendy kiedy to zbieramy zyski. Im bardziej dana sieć jest rozwinięta (im więcej wagoników na planszy) tym więcej pieniędzy otrzymuje gracz posiadający najwięcej udziałów tejże firmy. Nieco kasy skapnie też drugiej w kolejności osobie, posiadającej udziały. I tak rozpatruje się każdą z firm po kolei oraz akcje Union Pacific, wypłaca się pieniądze i gra toczy się dalej. Do tego dochodzą jeszcze ograniczenia w rozbudowywaniu sieci związane z rodzajem torów (są 4 rodzaje), różne firmy mają inne kombinacje torów na jakich mogą układać swoje wagony. Dochodzi więc możliwość blokowania się nawzajem, jedne firmy będą mogły rozwinąć się bardziej inne mniej. Wygrywa osoba posiadająca po wypłaceniu ostatniej czwartej dywidendy najwięcej gotówki.

Zdjęcie z BGG bo jak sobie przypomniałem, żeby zrobić fotkę po naszej grze, to UP już było w pudełku…

 Gra zajmuje 1,5 godziny i dostarcza sporo emocji. Karty wypłat wtasowane są losowo w stos akcji i niepewność kiedy się pojawią powodują miłe skoki napięcia. Nie wiadomo czy już inwestować czy jeszcze rozbudowywać sieć, czy już przejąć jakąś dającą spore zyski firmę czy jeszcze się wstrzymać. Nie wiem jak współgraczom ale mi Union Pacific bardzo przypadł do gustu. Ciężkościowo jest to gra pomiędzy familijną a nieco bardziej wymagającą, nieco losowości wynikającej z pojawiania się kart i torów, sporo kombinowania. Autorem tej gry jest Alan R.Moon ten od Ticket to Ride. Nie grałem w TtR i ciężko mi porównać te dwie w końcu jakby nie było kolejowe gry, myślę jednak, że TtR to zdecydowanie lżejsza wariacja powstałego wcześniej UP.

Acha!!! Oczywiście wygrałem ja!!

Niepostrzeżenie zrobiła się godzina 0.00, mimo to osadnik dziarsko rozłożył Tyrosa i przeszedł do tłumaczenia zasad. Była to dla nas również pierwsza rozgrywka w te pozycję. Tyros, gra Martina Wallece’a, przenosi nas w czasy starożytne gdzie jako kupcy podróżujemy naszymi statkami po basenie Morza Śródziemnego zakładając nowe miasta i handlując czterema rodzajami dóbr. Gra opiera się na zgrabnym rozdysponowaniu ok 10 kart, które mamy na ręce podczas każdej tury. Możemy dzięki nim założyć nowe miasto, powiększać swoją flotę, przemieszczać się w inne części mapy. W grze pojawia się element handlowy- karty z ręki możemy wymieniać według odpowiedniego klucza z bankiem, bądź z innymi graczami (podobnie jak w Fasolkach czy w Osadnikach z Catanu). Na końcu oczywiście zliczamy punkty zwycięstwa za nasze rozbudowane imperium. Lżejszy Wallece ale podobnie jak Union Pacific raczej nie familijny. I w tym wypadku muszę przyznać że zauroczyła mnie ta gra- sympatyczna, do pomyślenia, ciekawie i nietypowo wydana- mała plansza, urocze stateczki.

Acha!!! Oczywiście przegrałem ja!!

Znów zdjęcie z BGG, bo znów nie zdążyłem…

Tak zakończył się ten wieczór. 7 cudów, które zostawiliśmy na deser już niestety nie miało swojej szansy ale nie dziwota- była godzina 3.30… 

Dzięki za grę współgracze, takie szybkie decyzje lubię!!

Acha!!! A jak Wam się Aniu, Grzesiu i osadniku wstawało dziś rano?…

 Bo ja się obudziłem o 12.30 :)

Share

Comments 9

  1. nie wiem po co tak długo spać, przecież mozna wstać rano i powspominać :0

    grało się super, o 21 byłem spiący, ale jak tylko zasiedlismy poczułem w reku karty to od razu pompka ruszyła, wzrosło ciśnienie, senność odeszła!
    O 4 dalej byłem w stanie grać, zdrowy rozsądek jednak kazał się położyć spać, choć ciężko się zasypiało, bo neurony na wysokich obrotach nadal analizowały rozgrywkę.

    Obie gry mają dużo elementow wspólnych:
    z jednej strony kształtujemy sytuację na planszy rozbudowywując firmy kolejowe/ starozytne imperia
    jednoczesnie próbujemy przejąć kontrolę nad firmami/ imperiami

    sporo jest analizowania i planowania
    Tyros bardziej mi przypadł do gustu z kilku względów:
    lubię gry z tłem historycznym
    łatwiej mi było ogarnąć sytuację na planszy
    lubię mechanizm ruszania się po planszy – wydaje mi się realniejszy( w UP możemy wykonać akcję w dowolnym miejscu planszy – w Tyrosie musimy w dane miejsce dopłynąć)
    no i interakcje miedzy graczami – wymian nie było może duzo, ale zawsze trochę śmiechu przy negocjacjach jest. UP dla porównania jest grą milczących strategów.
    UP jest tez w mojej kolekcji i zastanawiam sie, jak podejdzie żonie. I czy mój brak zachwytu przejdzie po drugiej rozgrywce, bo grze się na pewno drugi raz należy, tym razem z małżonką.

    Chodzi mi tez po głowie rozpakowanie Steel Drivera i sprawdzenie tej gry. Chciałbym mieć w kolekcji dobrą kolejówkę, AOS wymiata, zdecydowanie w grach kolejowych wg mnie powinno chodzić o transportowanie towarów a nie budowę samych torów. może Railroad Tycoon kiedys wpadnie mi w ręce?

    Tak czy siak noc mega udana i nie żałuję, nie ziewam, dostałem energii na cały dzień!

  2. Jakoś te gry kolejowe wszystkie wyglądają tak samo ;-) Steel Driver też pewnie taki będzie ;p Ale z drugiej strony, co może być innego niż mapa Stanów Zjednoczonych i wagoniki, jeśli w grze budujemy kolej w … Stanach Zjednoczonych? Nie znam TtR, ale naczytałem się o tym tytule rzeczy raczej mało do niego przekonujących. Mam nadzieję, że UP, SD itp. to jednak trochę coś innego. Trudniejszego?

    Ps: Myślę o kupieniu AoS. Ale ta cena :/

  3. osadnik chciał robić zamówienie w Offensive Spiele, tam jeszcze przed świętami Age of Steam było za 29,99 euro… Ale właśnie patrzyłem i już nie ma…

  4. a co do porównania cięzkości tych gier kolejowych to patrząc nawet na BGG: TtR 2.0, UP 2.6, SD 2.8 więc na pewno są nieco bardziej wymagające niż TtR. Age of Steam odstaje najbardziej- 3.9

  5. A czy poszczególne udziały firm wchodzą losowo i możemy je po prostu dociągnąc jak wagoniki w TTR czy je kupujemy za gotówkę ?

  6. Udziały dociągasz losowo ze stosu, a te bezwagonikowe (Union Pacific) możesz zdobyć oddając za jeden udział UP jakikolwiek inny udział, który wywala się do pudełka i nie bierze on udziału dalej w rozgrywce.

  7. No to niezła lipa :P
    Skoro się podobało polecam Chicago Express, które jest prawdziwą grą udziałową. Szalenie prostai bez grama losowości ;)

  8. Ja już za kolejowe jednak podziękuję. Mam Age of Steam- dla wytrawniejszego towarzystwa, a dla lżejszego- Union Pacific i taki układ mi wystarczy. Losowość mi nie przeszkadza- ot coś lżejszego i bezstresowego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *