Gramy

mars Ogólne 8 Komentarzy

No Gravatar

Udało się kawałek neta złapać! Odpoczywam, ale miałem nadzieję, że nie będę nękany z pracy zupełnie, ale jednak nie obyło się bez telefonów. Tak czy inaczej wczoraj odpaliliśmy Brassa. Wytłumaczenie zasad w sumie było ciężkie, ale dość długie. Po pięciu minutach gry usłyszałem od żony – „podoba mi się, bardzo dobra gra”. Chwilę graliśmy i pod koniec epoki kanałów usłyszałem – „nie podobami się, nie wiem co mam robić”. W sumie to troszkę się nie dziwię takiej zmianie opinii. Przez to, że nie można stawiać więcej niż jeden budynek w mieście to koniec kanałów był właśnie próbą wydobycia czegoś z niczego. Kolej przywróciła znów wiarę rewolucję przemysłową. Pierwsza partyjka z żoną nie była porywająca, ale druga mam nadzieję wzmocni naszą więź z tym tytułem. Dzisiaj zdąrzyłem rozegrać Le Havre’a w pełnej wersji jednoosobowej. Muszę przyznać, że całkiem ciekawa rozrywka dla jednej osoby i na pewno nie można powiedzieć, że to pasjans :)
Dzisiaj czeka nas dwuosobowa rozgrywka w klimatach portowych. Jak na razie nie narzekam na brak rozrywki. Do tego wszystkiego czytam instrukcję do mojego nabytku, który kupiłem o godzinie 23 w sobotę przed wyjazdem na urlop. Gry ze sobą nie wziąłem mimo, że zasady znam jako tako – dwa razy grałem w knajpie jakiś czas temu – niestety jak wspominałem, absolutnie nie spodoba się to mojej żonie! Przy okazji do gry zakupiłem dodatek – był w pakiecie, więc nie mogłem odmówić ;)
Pozdrawiam zimowo!

Share

Comments 8

  1. @kobra: widzisz co robią Twoje opisy gier? ;] Ja też planuję kupić RftG, ale czekam na czwarty dodatek, bo planuję pominąć 3 pierwsze. No chyba, że się złamię wcześniej, to tylko podstawkę najpierw ;-)

  2. Kurde ja to najchętniej kupiłabym wszystkie trzy dodatki :) Czwarty to przyszłość.
    @Berni jestem prawie pewna, że nie pożałujesz zakupu! Ale może faktycznie spraw sobie najpierw podstawkę (jak ja) a potem zdecydujesz co dalej :)

  3. Chwilowo mym umysłem zawładnął Pan Rosenberg i w najbliższym czasie planuję zdobyć pełną Harvest Trilogy i okrasić Merkatorem ;]

  4. czekam mars na kolejne relacje z Waszego urlopowego grania- miło tak poczytać jak inni grają zwłaszcza, że ja póki co mogę o graniu zapomnieć. Praca skutecznie mi to uniemożliwia…

  5. Post
    Author

    Tak jest kobra – RtfG wpadło w moje ręce – jak się wygadasz jednak przed moją małżonką to masz zakaz gry u mnie! Szlaban itp.
    :)
    Tak Stanley, zaraz gramy – jednak będzie Brass.

  6. Spoko nic jej nie powiem. W końcu planszoholicy muszą trzymać się razem, a druga sprawa w sprawy małżeńskie nie mieszam się :) Tak więc Twój sekret jest bezpieczny tylko bez gróźb mi tu!
    Może kiedyś wpadniesz z dodatkiem? No chyba, że do tego czasu będę miała własny :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *