Wydaje mi się, że nastał dzień przekazania tematu dalej. Jakieś 3 tygodnie temu dostałem zapowiadane przez poooqa „Tripowe of Lost Cities”.
Karty dostałem jako odzew na moje zastanawianie się nad Lost Cities i tym czy się spodobają żonie. Wcześniej nie miałem do czynienia z tą grą a osadnik chciał się pozbyć swojego egzemplarza. Po otrzymaniu kart przeczytałem zasady do LC. W zasadzie to nie było co czytać. 2 strony przelatuje się momentalnie. Żona złapała zasady w locie i szybko mogliśmy rozegrać pierwszą partyjkę. Grało się bardzo dobrze, ale rozrywka przypomniała mi Keltisa. Jak dla mnie to ta sama gra tylko w innej oprawie graficznej i formie karcianej. Bardzo dobrze, że poooq dorzucił 6 grupę kart, przez co trochę podniósł poziom trudności rozgrywki – w zasadzie to zmniejszył prawdopodobieństwo wylosowania odpowiedniej karty, „rozrzedzając” talię. Ciekawe, „TRIPOWE” (bardzo mi pasuje to słowo) grafiki dobrze wyglądają (jedynie pomarańczowy i czerwony kolor trochę słabo rozróżnialne).
Zagraliśmy z żoną kilkanaście partyjek i uznaliśmy, że możemy grę wypuścić dalej w Polskę. Nie przekazałbym dalej gdyby nie fakt, że mamy właśnie Keltisa. Gra ma banalne zasady i dużą grywalność – ciężko jest zagrać tylko regulaminowe 5 partyjek. Gra wciąga.
Co teraz następuje to jakiś mini konkursik :) Poooq coś może wymyślić, albo po prostu wskazać następnego planszoholika, do którego powędruje ten unikat. Może jest tylko jedna chętna osoba, wtedy nie będzie problemu i od razu wyślę ;) Może losowanie wśród wszystkich zarejestrowanych? Może wśród autorów postów?
Comments 7
No może ja bym zagrała choć raz co?
OK, Trip wędruje do Kobry, a kiedy już zostanie porządnie zgrany, Kobra przekaże go następnej zainteresowanej osobie. To dobre rozwiązanie, może będzie to egzemplarz gry w który grało najwięcej ludzi na świecie? Proponuje do talii dołączyć kartkę z listą osób które już w nią grały. Na pamiątkę.
Nie bójcie się konkursu. Tym razem nie wezmę udziału ;)
Author
@poooq – widziałem, że była załączona kartka oryginalnym podpisem Twoim i Kulali, więc dopiszę się na nią wraz z żoną i przekażę kobrze. To już 4 osoby.
kobra zgłosi się po odbiór w dogodnym terminie.
D’OH!
Świetny pomysł, to będzie planszoholicka wędrujaca gra :)
a ja zostałem jak łoś ze swoim niechcianym oryginałem :(