Byłem świadkiem

mars Ogólne 4 Komentarzy

No Gravatar

Dzisiaj rocznica ślubu rada i kobry – naszych planszoholików, którzy nie mają czasu grać. Tak się złożyło, że w tamtym dniu byłem lekko wstawiony i chciałem na jakąś imprezkę się jeszcze wbić i traf chciał, że zataczając się wpadłem na rada. Im brakowało świadka, szukali chętnych nawet na dworcowych ławkach, ale nikt nie chciał – nie dziwię się ;) Za darmowe wejście na imprezkę, zaoferowałem im swoje usługi :)

Z okazji rocznicy tego wielkiego wydarzenia chciałbym im życzyć, aby zamiast pracowania nad kolejnym potomstwem zabrali się do grania. Dzięki temu unikną ujemnego sprzężenia zwrotnego wywołanego kolejnym brzdącem. Taki nabytek skutecznie wyeliminuje ich ze świata planszy. Z drugiej strony za jakieś 10 lat mielibyście pełny skład na każdą grę i zawsze chętnych do gry. Wybór należy do Was.

Liczę na to, że dostanę jakiś ciekawy prezent w sobotę, który pozwoli mi wpaść do Was na granie – jak już pewnie wiecie, inaczej nie mogę do nich przychodzić.

Raz jeszcze gratuluję i … szczerze współczuję :)

Share

Comments 4

  1. Dziękujemy bardzo Panie Świadku!
    Po przemyśleniu przedstawionych przez Ciebie dwóch wizji mojej przyszłości to raczej wybiorę tą z niepełnym składem graczy. W większość gier lepiej się gra w trzyosobowym składzie.

  2. Najserdeczniejsze życzenia rocznicowe! Dużo radości i śmiechu na co dzień. I zdrowia. A na koniec mamony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *