Figle migle

mars Rozgrywki 4 Komentarzy

No Gravatar

Wczorajszy wieczór zapowiadał się obficie. Stanley miał wpaść do mnie a następnie mieliśmy się udać do kobry i rada. Jak wszyscy wiemy, życie płata figle i tym razem też coś musiało się coś wydarzyć. Późnym popołudniem mała zaczęła nabierać wysokiej temperatury. O godzinie 19 zjawił się Stanley a ja kładłem do spania małą. Babcia miała się nią zająć, ale coś nie wyglądało to za dobrze i co się babcia zbliżała to bąk wpadał w złość. Do tego była coraz cieplejsza. Oznaczało to jedno – plan na wieczór ulega zmianie. Dodatkowo okazało się, że Stanley musiał o 21 uciekać. Masz Ci los. Dałem znać kobrze, że muszą sobie radzić sami – uznała, że jej plany na wieczór popsułem – w sumie trochę prawdy w tym było.

Stanley nie wiedział co robić, więc pomyślałem, że może chociaż jakąś króciutką grę odpalimy. Stan miał ze sobą Tinners’ Trail. Musieliśmy działać szybko. Tym razem do gry dołączyła Teściowa. Dość szybko zrozumiała zasady i mogliśmy grać. Losowość gry dała znać o sobie – wylosowaliśmy bardzo zły układ w większości terenów. Zazwyczaj mieliśmy 3-4 wody i 1-2 surowce. Na szczęście ta losować działa na niekorzyść wszystkich, więc jest w miarę sprawiedliwie. W trzy osoby gra jest bardzo ciekawa i jeszcze bardziej emocjonująca – licytacje kopalni miały miejsce za każdym razem. Nikt nie chciał oddać terenów bez walki. Pomimo tego gra nie ma elementów negatywnej interakcji, więc nadaje się do grania z naszymi lubymi :) Bardzo mi się podoba to, że musimy decydować czy wydawać kasę na początku na tanie punkty zwycięstwa czy zainwestować w rozwój i kupować potem drożej, ale z większą gotówką. Ulepszenia są też świetnie wymyślone. Sztolnia bardzo przydatna, ale aż 3 jednostki czasu zajmuje. Nawet zwykłe pompy (szczególnie w 4 rundzie jak możemy wziąć 3 na raz) bardzo się przydają do obniżenia kosztów wydobycia surowców.

Jedna rzecz jednak nie spodobała mi się zbytnio. W wariancie dla 2 osób jak ktoś spasuje to drugi gracz może wykonać jeszcze tylko jeden ruch – w ten sposób można zablokować gracza np. gdy jeszcze nie zebrał surowców, dając mu tylko jedno wydobycie. W grze dla 3 osób spasowanie nic nam nie da, ponieważ pozostali dwaj gracze nadal grają normalnie i dopiero gdy spasuje drugi gracz to trzeciemu zostaje ostatni ruch. W ten sposób zostałem pozbawiony narzędzia do manipulowania wynikiem. Trochę szkoda, ale z drugiej strony nie jest to jakaś wielka wada. Druga rozgrywka utwierdza mnie w przekonaniu, że ta gra musi do mnie trafić prędzej czy później.

Share

Comments 4

  1. Ale z drugiel strony drogi marsie taka niemożność blokowania pozostałych graczy jest dobrym stoperem lidera! Jak ktoś zrobi gdzieś jakiś błąd czy po prostu przyjął inną strategię, to nie miałby możliwości powalczyć o zwycięstwo gdyby osoba prowadząca szybko spasowała. I stąd mój plan żeby do wariantu dwuosobowego wprowadzić możliwość wykonania jeszcze dwóch akcji (a nie jednej) dla osoby która jeszcze nie spasowała. Ale trzebaby to sprawdzić czy w takim razie opłacałoby się pasować jako pierwszy. Do sprawdzenia

  2. Post
    Author

    To czy dobrym to kwestia do dyskusji. Spasowanie w ostatniej rundzie też nie jest złe bo wiedząc kto ile ma kasy, można wykupić jako pierwszy niskie nominały punków zwycięstwa i zostawić sobie na później zakup czegoś na co nie będzie stać przeciwnika – w ten sposób można zablokować chociaż jednego z graczy – patrz wczorajsza partia.
    Mam nadzieję, że może dziś nie będzie gorączkować mała to będę mógł wyjść z domu :) Strozziego z radem i kobrą może odpalimy, ale na razie kwestia otwarta…

  3. Na szczęście z Radem jesteśmy kreatywni i uratowaliśmy wieczór, ale niestety na granie nie starczyło już czasu.

  4. Post
    Author

    No i kiszka, mała znowu w okolicach 39st. Może jutro w dzień chociaż jedną gierkę dałoby się pyknąć… zobaczymy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *