Grający, niepraktykujący

kobra ... a gry planszowe, Ogólne 4 Komentarzy

No Gravatar

Ostatnio zaniedbałam planszoholickie sprawy :( Mówię tu zarówno o graniu jak i aktywnym udziale w naszym blogu. Moim usprawiedliwieniem jest ponad tygodniowy wyjazd na łono natury, gdzie brak dostępu do netu. Lecz pozostałe atrakcje wynagradzają mi ten niedostatek :) Drugą przeszkodą jest moje dziecko, które ostatnio zasypia późno,  a na dodatek konieczna jest do tego mamusia czyli ja :( Czysty obłęd! Wszyscy powinniście po nogach całować swoje matki i dziękować im co dzień, za to co musiały z Wami znosić!!!!!!! Doprawdy nigdy nie zrozumiem dlaczego nastolaty tak ryzykują i stawiają na szali swoje beztroskie życie z  niekończącymi się obowiązkami. Przecież można to samo robić z głową, ale to nie miejsce na uświadamianie. Zresztą od tego są rodzice.
Wracając do tematu :) W ostatnim czasnie było parę rozgrywek w…..Carcassonne, a nie grałam w to ponad 2 lata. Znów przypomniało mi się jak przyjemna jest to gierka. Wybór padł na tą pozycję, ponieważ to jedna z niewielu krótkich gier na moim regale. A niestety czasu za dużo nie ma na rozrywki.

Marzy mi się już jakaś porządna rozgrywka np. w Horror w Arkham, a najlepiej w coś nowego. Tak, zdecydowanie chciałabym  poznać coś nowego i się zakochać. Tak jak to było kiedyś z Arkhamem :)
Wczoraj nieomal się to udało. Myślałam, że Marcel szybko zaśnie, bo w dzień mało spał i zaprosiłam państwa Marsów. Niestety im nie pasowało. Akurat tego wieczora opiekunka do dziecka czyli babcia miała wychodne ;) A koniec końców mój synek zasnął przed 22 , więc i tak nic by nie wyszło z grania :( Po raz kolejny musiałam ze spokojem zaakceptować taki obrót spraw. Nie pozostaje mi nic innego jak czekać  na kolejną okazję i dzielnie stawiać czoła przeszkodom. A czy nastolat umiałby pogodzić się z taką zmianą planów? Toż to byłby  istny zamach na jego wolność i beztroskę hehehe

Share

Comments 4

  1. Też mam ostatnio na głowie takiego brzdaca który odrywa mnie od planszy, nazywa się Sesja. Jedyne co mnie trzyma przy życiu to myśl, że w lipcu zaopatrzę się w Agricolę.

  2. Kobra, może powoli zacznij swojego malca przyzwyczajać do planszówek, jak podrośnie będzie w sam raz na trzeciego przy stole…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *