Po ostatnim Carcassonne dogadaliśmy się z kolegą, że będzie Wysokie Napięcie. Jak chciał tak uczyniłem. Dzisiaj zaserwowałem mu zasady i wstępną partyjkę. Od początku słabo to widziałem, gdyż podczas tłumaczenia zasad kiwał głową, że rozumie, ale objawy somatyczne mówiły coś zupełnie innego. Miałem się o tym szybko przekonać, ponieważ po dziesięć razy pytał mnie o proste zasady. Przyznam się bez bicia – ostoją spokoju nie jestem i szybko objawiam swój niepokój. Zaczęliśmy się nawzajem skutecznie irytować coraz to usilniej pokazując, że to jest zły dzień na grę. Zanim doszło do rękoczynu uznaliśmy, że przeniesiemy partyjkę na inny raz. Ustaliliśmy też, że na razie Power Grid zostanie przesunięty na odleglejszy termin i spróbujemy czegoś innego. W planie jest Small World :) Mam nadzieję, że następne posiedzenie nie będzie tak trudne i bojowe :)
Ciężkie mam zadanie z tym moim kolegą, ale jestem na dobrej drodze i nie poddam się! ;)
Comments 3
aa dzisiaj tez mialem bardzo zly dzien
wiec to moze bylo cos w powietrzu? : P
Author
O właśnie, to jest dobra konkluzja :) Jeszcze bym zaczął siebie winić i by było – dzięki zolti :)
W końcu dzień dziecka: nagromadzone w nadmiarze fluidy radości i szczęścia wyprodukowane przez miliony małoletnich organizmów, działają osłabiająco i depresyjnie. Na szczęście, dzisiaj jest już po…