Witam wszystkich planszoholików!
Często zastanawiam się jak tu zmobilizować czytelników do bycia bardziej aktywnym i jakoś średnio mi to przychodzi. Pomysł z konkursami jest dobry, ale na to trzeba mieć nagrody a z tym już nie tak łatwo :( Szczerze powiedziawszy to szukałem sposobu na coś bardziej dostępnego dla mnie i dającego jakieś korzyści większej ilości planszoholików. Przypadkiem podczas zakupu Descenta w sklepie Planszak zagadaliśmy się z Michałem w sprawie ewentualnej współpracy i wspólnej promocji czy też popularyzowania wzajemnego naszego bloga i ich sklepu. Zastanawiałem się później co można zrobić żeby chociaż spróbować jakiejś współpracy, ale i zarazem nie uzależniać się od nikogo z zewnątrz. Pojawiła się następująca myśl – planszak.pl zaproponuje jakiś mały rabat za to, że Wy jesteście aktywni na planszoholiku a w zamian więcej osób dowie się o ich sklepie. Dlaczego akurat z planszakiem – ja, kobra i Stanley zakupiliśmy tam już kilka gierek (m.in. Descenta, Ghost Stories z dodatkiem, Shoguna i HwA) i jesteśmy zadowoleni. Bardzo dobre ceny i co ważne dowożą gry za darmo we Wrocku przy zakupie powyżej 150 zł – ta wartość akurat, jak wynika z naszej ankiety, jest dość łatwa do przekroczenia ;) Ja należę do ludzi, którzy jak trafią na dobrą obsługę to się do tego przywiązują i stąd promuję to co znam. Zresztą o sklepie poczytacie więcej na ich stronie i sami zadecydujecie. Na dzień dzisiejszy dogadaliśmy się na 3% rabatu, które można dostać w zasadzie za nic, ale żeby to doprecyzować napisałem poniższy regulamin.
Aby skorzystać z naszej propozycji 3% rabatu na zakupy w sklepie planszak.pl musisz spełnić tylko 3 poniższe warunki:
1. Jesteś zarejestrowany na blogu planszoholik.pl
2. Jesteś aktywnym uczestnikiem naszej społeczności. Co to oznacza?
- piszesz teksty do publikacji na blogu – wystarczy jeden miesięcznie lub
- udzielasz się w dyskusjach poruszanych na blogu – inaczej mówiąc komentujesz
Dla prawdziwego planszoholika, który odwiedza naszego bloga te warunki to przysłowiowa „pestka”.
3. Rejestrujesz się na stronie planszak.pl używając tego samego maila co na blogu planszoholik.pl i w polu ‚Informacja dla sklepu’ piszesz, że jesteś aktywnym planszoholikiem!
Dodatkowo weryfikacja aktywnych blogerów będzie się odbywała co miesiąc – aby wrócić na listę wystarczy znowu stać się aktywnym planszoholikiem.
Mam nadzieję, że zachęci to choć kilka osób do aktywowania się na naszym blogu. Jak to powiadają starzy górale „Kto nie próbujee, teen nie mo” :) Jak się nie uda to pomyślę o czymś innym.
Comments 6
Fajny pomysł, jednak ja cierpię na straszliwą przypadłość, lubię sklep na R. :D
Author
Tak, też lubię sklep na R. – tak jak MediaMarkt – przychodzę pomacać i polizać, ale kupię zupełnie gdzie indziej :)
Ja natomiast uważam, że równych sobie nie ma wrocławski sklep z plaszówkami na G
No i byłoby wszystko super tylko jak dla mnie akcja zupełnie nieopłacalna… właśnie ze względu na koszty przesyłki. W sklepie na R za kuriera do Kielc nie płacę nic albo płacę 3 PLN Tutaj natomiast byłoby to 17/23PLN i w tym momencie jedynie duże zakupy na około 150~200PLN się tu opłacą i z oszczędnością rzędu 15~20 PLN co przy takim zakupie w zasadzie żadną oszczędnością nie jest (a w R system lojalnościowy bije i po około 5-6 takich zakupach można stuknąć 5+% rabatu dodatkowo czytaj kilka pierwszych +15PLN się zerują i zaczyna bić na plus). Gdyby mieli filię w K-ce zdecydowanie bym ich faworyzował jak Mars ale w moim przypadku to akurat siekierka na kijek.
Hmm… ja robię zakupy tam gdzie tanio, chyba jestem wyjątkiem bo nie robię zakupów w sklepie na R (choć tych są aż dwa i nie wiem co koledzy przedmówcy mieli na myśli;)) Taki północny sklep na R jest chyba najdroższy ze wszystkich, a nie imponują mi pancernymi paczkami, większość małych sklepów już się tego nauczyła. Mam tylko pewną wątpliwość, mniejsze sklepy wchodzą strasznie w walkę cenową, przypadkiem znam ceny hurtowe i wydaje mi się, że zarabiając na grze 3 -5 zł, przy małej początkowo liczbie zamówień nie pociągną zbyt długo, chodzi o ten i jeszcze parę sklepów, ale życzę powodzenia :)
Author
To jest już zupełnie inna kwestia, ponieważ „psucie rynku” jest zjawiskiem występującym w każdej dziedzinie handlu. Jak widać planszówki nie są wyjątkiem.