Dziś, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, nareszcie zagram w Middle-Earth Quest w większym gronie. Do tej pory zawsze brakowało czasu albo wybieraliśmy inne gry na naszych spotkaniach planszoholików ;) Do tej pory grałam tylko z Radem który robił za dwie postacie. Tym razem Sauron stawi czoła aż trzem Bohaterom. Myślę, że tłumaczenie zasad pójdzie szybko zwłaszcza, że akcje Saurona opowiemy z grubsza, a skupimy się na działaniach Bohaterów. Oczywiście nowymi graczami będzie nie kto inny jak Mars z Żoną. Trochę obawiam się, że Gosiakowi nie spodoba się ta gra. Małżonka Marsa gustuje raczej w grach ekonomicznych. Przygodówki chyba nie są jej ulubionym typem planszówek. Tak czy owak mam nadzieję, że gra przyjmie się na tyle, abyśmy mogli choć raz na jakiś czas zagrać w czwórkę :)
Comments 3
No właśnie, weź wałkuj to mojej żonie :) ale w końcu może wyrazić swą opinię nie? ;)
A tak w ogóle to usypiajcie małego i niech Sauron szykuje tyłek do lania bo nowa elfia krew przybywa z odsieczą dziś wieczorem :D
Jak się okazuje niestety i elfia krew choruje :(
Starcie było ale już nie wielkie. Zaczęliśmy z radem późno grać wiec pod koniec powieki opadały i postanowiliśmy skończyć bez rozstrzygnięcia wygranej. Choć muszę przyznać, że tym razem Sauron nie popisał się :(