Jestem rozpaczliwie zarobiony i bardzo mi z tego powodu źle. Czuję syndrom odstawienia – drgawki, zawroty głowy i złe samopoczucie. Uzależnienie się ujawnia. Nie mam czasu siąść do mojej nowej gry, nie mam czasu siąść do planszoholika. W przerwach wrzucę jakiś komentarz, żeby choć na chwilę znaleźć się bliżej tematu gier. Dzisiaj prowadziłem małe szkolenie i przypadkiem jeden ze słuchaczy bawiąc się tabletem odpalił mi na kompie stronę z planszoholikiem. Podzieliłem się od razu informacją o moim blogu i parę minut porozmawialiśmy o grach planszowych. Pierwsze pytanie jakie dostałem: Grasz w Scrabble? :) Bez komentarza. Często jednak spotykam się z takim podejściem. Dla niektórych gry planszowe to Scrabble i Rummikub. Słuchacz Maciek znał się jednak trochę na temacie i od razu wrzucił, że nie o takie gry chodzi. Jeszcze go przy okazji pomęczę co więcej wie i czy gra. W maju na wyjeździe firmowym mam zamiar przemycić informacje o blogu i może wkręcę kogoś. Koleżanka Paulina już wypytywała czy są jakieś ciekawe gry, które mogła by z chłopakiem zagrać :) Na początek może coś prostego im pożyczę, żeby się przekonali do gier.Każda okazja jest dobra żeby szerzyć planszoholizm.
Poooq na razie nie wiem jak odpalić zdjęcia w komentarzach i nie bardzo mam czas – nie cierpię nie mieć czasu na hobby i nałóg. Chyba na razie trzeba takie zdjęciowe występy jak arturiona puszczać w kategorii „galeria” a ja powalczę z tym w wolnej chwili. Może ktoś ma jakieś propozycje to proszę śmiało.
Comments 6
Wszystko co nas nie zabija, wzmacnia. Jak pierwszy łyk piwa po okresie suszy, pierwszy papieros po dwuletniej przerwie, pierwszy uścisk kostek po tygodniu pracy… Warto czekać.
Mnie próbowano przekonać, że szachy to też odmiana gier planszowych bo nawet plansze mają :)
Ja do tej pory jestem o tym przekonany…
Spokojnie Marsie, spokojnie! Wystrzymaj, Gratislavia już za dwa dni! Dasz radę! :D
Author
Właśnie staram się jakoś przeorganizować weekend, żeby choć na chwilkę zobaczyć jak się toczą losy gratislavii. Babcie postawione są już w stan najwyższej gotowości do zajęcia się dzieckiem. Przypuszczam, że na Gratislavii nie pogram tylko trochę pokrążę.
O to nędza, ja szykuje się na 18 godzin grania, będę koczował przed wejściem rano i czekał do zamknięcia wieczorem :D