Drugie koty za płoty

kobra Recenzje, Rozgrywki 3 Komentarzy

No Gravatar

Wczoraj wieczorem przygotowaliśmy planszę do rozgrywki w Middle-Earth Quest, a trochę to trwa. Każdy stosik ma swoje miejsce, każdy z graczy rozpoczyna z pewnym „zestawem” kart, a te również wpływają na to co jest na planszy. Gwarantuje to różne układy przy każdej rozgrywce. Tym razem ten etap poszedł nam sprawnie. Gotowa plansza do gry wygląda okazale.

MEQ - góra

Lecz z czasem, gdy sługusów Saurona przybywa, a jego wpływy rozszerzają się, plansza robi coraz bardziej atrakcyjna.

MEQ - bok

Jak już pisałam całe wykonanie MEQ jest jak dla mnie nieomal doskonałe, piękne karty i ogromna plansza naprawdę robią wrażenie. Figurki pomimo iż jednokolorowe to stwarzają klimat.

Rozgrywkę toczyliśmy z instrukcjami w ręku, bo jednak najłatwiej opanować zasady w trakcie gry. Po raz pierwszy spotkałam się z tak niesamowicie udanym pomysłem na walkę. W MEQ nie ma kości, a walczy się kartami :) Sauron posiada własną talię, którą dobiera w zależność jaki sługus czy potwór walczy. Mało tego, karty są dobierane losowo, więc każda walka będzie inna nawet z tym samym potworem. Uważam to za ogromny plus.

Oczywiste jest, że każdy z bohaterów będzie wykonywał inne zadania niż Sauron. Co za tym idzie jego tura (mam tu na myśli możliwości działania) będzie zupełnie inna niż Saurona, co dodatkowo urozmaica grę. Dla przykładu każdy bohater porusza się po planszy dzięki kartom, które posiada na ręce. Natomiast ruch sługusów jest zupełnie inny, zależy od opcji jaką Sauron wybierze przy czym nie musi tego robić za każdym razem w swojej turze. Nie chcę wnikać w szczegóły, ale zapewniam, że to nie jest zwyczajne przesuwanie się po planszy figurkami. Jak wiadomo Sauron w swojej siedzibie knuje intrygi i wysyła potwory. Jednak nie raz okazują się być one jedynie pogłoskami o potworach (zakryte żetony potworów układamy na planszy i są one odrywane dopiero gdy bohater stanie na tym polu), ponieważ niektóre żetony są puste. Tak czy owak strach sieją, bo gracze nie wiedzą co się kryje na danym polu.

Sauron co turę może rozszerzać swoje wpływy w Śródziemiu za pomocą znaczników układanych na planszy i tu pojawia się zadanie dla bohaterów aby niszczyć te wpływy itd. itd. Można pisać i pisać a to po prostu wystarczy zagrać, aby przekonać się, że gra jest jedną z najlepszych przygodówek.

Zapewne popełniliśmy parę drobnych błędów. Niektóre odkrywaliśmy po paru minutach inne pewno zostały niezauważone, ale zamierzamy opanować MEQ do perfekcji, więc zapewne wszystkie błędy zostaną wykryte.

Na pewno przeraża obszerna instrukcja, ale z drugiej strony zapewnia dużą różnorodność i w tym przypadku zapowiada ciekawą rozgrywkę.

Share

Comments 3

  1. Coraz więcej wskazuje, na to, że to właśnie MEQ otrzyma honorowe miejsce Wielkiego Pudła mojej kolekcji… Cieszy mnie myśl o tym, że gatunek przygodówek jest jeszcze w stanie czymś pozytywnym zaskoczyć…
    Uparcie czekam na informacje, o tym jak się gra w dwie osoby.

  2. Post
    Author

    Nie graliśmy jeszcze w więcej niż 2 osoby więc nie mam porównania. Natomiast z całą pewnością gra się dobrze w dwójkę, ew w więcej osób gra się jeszcze lepiej :) ale o tym się dopiero przekonam.

  3. I to dzisiaj :) jak dobrze pójdzie. Cieszy mnie to, że nie będzie kostkowania a narobiliście mi smaku, mniam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *