To uczucie, gdy chesz kupić jakąś grę…

arturion Ogólne 8 Komentarzy

No Gravatar

Zaskoczyło mnie, przyszło znienacka i boli, boli ogromnie. Chcę kupić Horror w Arkham. Marzę wręcz o nim. Dusiłem to w sobie, wołałem „Nieeee, to nie może być prawda”, jednak tak jest…

Jest drogi, drogi jak cholera – przynajmniej na moje możliwości, ciągle oglądam zdjęcia patrzę na okładkę i łowie w pamięci wspomnienia z mojej gry w tą wspaniałą grę. Przypominam sobie to zwiedzanie miasta, macanie kart te niezwykle klimatyczne karty bohaterów. Oglądam wszystkie zdjęcia Arkhama jakie mogę i wciąż mi mało.

To boli, marzę o tej grze, a nie mam funduszy, co gorsza boję się, że gra może mi się nie spodobać, że ta pierwsza genialna rozgrywka to tylko złudzenie, ale nie dopuszczam tych myśli do świadomości.

Powtarzaaaam! CHCĘ ARKHAAAAMA!!!

Share

Comments 8

  1. Sposobu na zdobycie funduszy nie będę podawał, ale podtrzymam Cię w przekonaniu, że Arkham to dobra gra. Zdecydowanie warto ją mieć. Jak po raz pierwszy zagrałem w nią (gra zaczęła się o 21 a skończyła przed 4tą) to nie do końca wiedziałem o co chodzi a większość moich ruchów wynikała z podpowiedzi kolegów. Następnego dnia jak tłumaczyłem żonie co to za gra to powiedziałem: „To taka Magia i Miecz, tylko dużo bardziej zaawansowana” :)
    Teraz będąc trochę bardziej zaawansowanym poszukiwaczem w Arkham podtrzymuję swoją wersję tłumaczenia. Dorzucę jeszcze, że ma niepowtarzalny i „głęboki” klimat i doskonale skonstruowany tryb kooperacyjny. Co więcej powiem, że jak jesteś pod wrażeniem pierwszej rozgrywki to następne będą jeszcze lepsze. Poznasz lepiej zasady i możliwości i od razu lepiej poczujesz się w roli jaką dostajesz w grze.

  2. Post
    Author
  3. Nie grałem w wersję solo, aczkolwiek mam taki zamiar. W dwie osoby grałem dwa razy. Arkham jest typem gry, która nadaje się dla dowolnej liczby graczy. Wiadomo, że więcej graczy to większe możliwości przez wprowadzenie poszukiwaczy o różnych parametrach i zdolnościach, którzy będą w stanie lepiej stawić czoło potworom i wyjść obronną ręką ze spotkań. Z drugiej strony większa ilość graczy to większa upierdliwość gry przeciwko poszukiwaczom. Konkludując – w dwie osoby na pewno będziesz miał rozrywkę na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że poooq coś ciekawego dorzuci do wątku.

  4. Post
    Author
  5. Spokojnie, będziesz miał jeszcze większą satysfakcję z posiadania gry jak już uzbierasz ‚piniondzów’. Poza tym we Wrocq za 165 dostaniesz ją, więc już tylko 115zeta ;) Jak poszukasz na necie to na pewno trafi się okazja. Ja się przyznam, że mam Horrora kupionego jako używkę we Wrocq, raz grany był w stanie idealnym, praktycznie nówka, aczkolwiek nie miałem satysfakcji z otwierania pudełka i wyciskania. Zamiast tego po kolei wszystko przeglądałem czy jest w stanie idealnym co dało mi podobną satysfakcję. Tak było. Ile dałem? 100zł :)

  6. Post
    Author

    Najgorsze, że rodzice strasznie się burzą, że to takie drogie, że już mam gry po co mi kolejna :(

  7. O, kolega w nałogu na głodzie… Postaram się pomóc.
    Osobiście nałożyłem limit posiadanych (granych) gier: jest to jedno wielkie pudło (np. taki Warhammer Quest czy Descent), trzy pudełka średniej wielkości oraz trzy zestawy małych gier (przykładowo: Dungoneer czy Lost Cities). I to jest limit mojej kolekcji. Kiedy okazuje się, że zostanie wydany nowy tytuł którego pożądam i nie wyobrażam sobie bez niego życia, jakaś gra musi ustąpić mu miejsca. Wiem, jest to bardzo okrutne i dla wielu nie do pomyślenia, ale pozwala utrzymać to zdrowy rozsądek, stabilność finansową oraz czas który możemy poświęcić na granie. Kiedy pojawia się genialny, nowy tytuł, jakaś stara gra ląduje na aukcji i dostaje szansę drugiej młodości u kogoś innego. Może zastanów się czy pieniądze zainwestowane w inne gry które nie są raczej dla ciebie nie pomogłyby w zdobyciu Arkhama. Pudła w które nie grasz wystaw na aukcji albo na odpowiednim forum umieść informację o możliwości wymiany, chętni powinni odnaleźć się szybko, a Ty dostałbyś we władanie wymarzony tytuł.

    A co do Arkhama solo to prawdziwy horror dla samotnego Badacza, zakończony najczęściej krwistą rozwałką. Dwuosobowa gra jest wymagająca, ale zwycięstwo jest możliwe. AH to tytuł wg. mnie najlepiej skalujący się dla 2-3 graczy.

  8. Ja przed kupnem nowej gry myślę sobie, że nie raz w spożywczym wydaję stówkę (po paru dniach znów tam jestem aby wydać kolejną) i wtedy wiem, że kupno gry to opłacalna inwestycja bo starcza na dłużej niż kilka dni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *