Nie od tej strony zaczynam jak zwykle, ale całe życie jest przecież przewrotne, więc nikt się chyba nie będzie dziwił. Miałem najpierw opisać Horror w Arkham, ale ciągle brakuje czasu na różne czynności życiowe, więc jeszcze trochę poczeka.
Poruszę jednak temat dodatku wydanego przez Galaktę – Klątwa Czarnego Faraona (w oryginale „Curse of the Dark Pharaoh”).
Tak się złożyło, że trafił on dzisiaj w moje ręce, a że nie jest to olbrzym, więc postanowiłem napisać pierwsze wrażenie i krótko o dodatku.
Jeśli jeszcze nie wiecie to tłem do tego dodatku jest przyjazd wystawy muzealnej „Dziedzictwo faraonów” do naszej ukochanej mieścinki. To że przy okazji zjeżdża się zgraja kultystów i mają miejsce dziwne zdarzenia chyba nie powinno nikogo dziwić. Na szczęście pojawi się trochę reliktów i sprzymierzeńców nie powinien nas zbytnio cieszyć – i tak mamy przechlapane.
W pudełku mamy w sumie 76 nowych kart Badaczy i 90 kart Przedwiecznych. Nie będę ich opisywał, ale napomknę o nowych (w stosunku do podstawki) kartach.
Pojawiają się Przedmioty muzealne, będące swoistego rodzaju przedmiotami unikatowymi, nie mającym wartości pieniężnej.
Natrafimy także na zakazy wstępu do dzielnic. Karta taka trafiając do któregoś z graczy powoduje, że nie będzie mógł skorzystać z lokalizacji w danej dzielnicy.
Pojawią się elementy w postaci Utrapienia – utrudniające rozgrywkę i ułatwiające rozgrywkę czyli Korzyści. Trapić nas będzie Udręczony, Miejscowy przewodnik, Naznaczony i Poszukiwany. Korzystać będziemy z Pomazańca, Prywatnego Detektywa, Medium i Wizji.
Pokażą się też dwukolorowe karty bram.
Wszystkie te dodatkowe elementy możemy albo wykorzystać jako stały element gry i przetasować je z resztą kart albo potraktować jako odrębną przygodę.
Jeśli o mnie chodzi to potraktuję to raczej jako wariant STAŁEJ WYSTAWY.
Mam nadzieję, że w weekend próba :)
Comments 2
Ja się co raz bardziej nakręcam na kupno Horrora.
Może w piątek do nas wpadniecie to razem wypróbujemy? hehe
Author
Właśnie mam nadzieję, że coś takiego będzie miało miejsce :)