Nie wierzę własnym uszom

mars Ogólne 10 Komentarzy

No Gravatar

Wczoraj wieczorem pisałem posta odnośnie pierwszej rozgrywki w Zostań Menadżerem i nagle żona podchodzi i mówi:

– A ty znowu na tym blogu?

– No codziennie trochę siedzę – odpowiadam.

Potem wspomniałem o tym, że kobra czeka już na kolejną grę.

– Jaką?

– Taką fajną w klimacie tolkienowskim – odrzekłem

– I co pewnie chciałbyś też jakąś nową?

– Nie no, no może, ale musiałbym wiedzieć jaką – próbuję być obojętny.

– No to weź sobie zamów jakąś nową, jak chcesz.

Że co? Po prostu nie wierzę własnym uszom. Tak po prostu zamów sobie nową? Oczywiście jeśli dostałem taki prikaz to muszę wykonać polecenie! Nie mogę zawieść oczekiwań żony! Teraz tylko jaką grę zamówić ;)

Share

Comments 10

  1. Po prostu nie możecie znieść, że my będziemy mieli nową grę a wy nie! hehehe

  2. Post
    Author
  3. Post
    Author
  4. Witam serdecznie,
    jeśli masz dylemat co do tego jaką grę zamówić, to spraw sobie coś z rodzaju jakiego jeszcze nie masz. Taki wybór odświeży i poszerzy granice planszoholizmu…

  5. Post
    Author

    Witam poooq, w tym co piszesz jest coś wartościowego ;) Właśnie tak sobie myślę o czymś zupełnie nowym i dochodzę do wniosku, że nie mam takiej czysto bitewnej gierki i chyba będę się rozglądał za takimi klimatami. Muszę jeszcze to doprecyzować :)

  6. bierki masz? można zrobic turniej 4pak na głowę i start. Każdy z każdym, w międzyczasie browar i jakieś kanapki na gastrofazę i finały. Rozdanie nagród.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *