O polska poczto, co przesyłki często kradniesz,
Spraw, ażeby lenistwo twych pracowników
Co przysłowiowe jest od wieków całych
Wyjątkowo zanikło, przy paczce z Warszawy
Paczka ta 6 kilogramów ważąca, albo i więcej
Jest niezwykle w mej sprawie wiodąca
I to co w niej się znajduję
Mą pozycję ugruntuję
Ah, żałuje za me złości
Poczto nieskończoności
Mam nadzieję, że paczka jutro już dotrze
Inaczej podpalę pocztę.
Amen
(Zakład psychiatryczny w Ciechocinku Małym Dużym Średnim, nie bierze odpowiedzialności za chory umysł pacjenta).
Comments 5
Te, wierszokleta :) Oby Cię Wielka Plansza wysłuchała!
i poczta!
utwór w sam raz na nowa maturę, zrobią klucz odpowiedzi :P większość ludzi odczyta tu wqur…nie na pocztę, ale tak naprawdę Autor miał co innego na myśli. Chodzi o tęsknotę za Ojczyzną! Zwróćcie uwagę na kolejne strofy, z których delikatnie, niemal niesłyszalnie spadają łzy młodego chłopaka, na asfalt polskiego blokowiska. Wewnętrzne rozdarcie podmiotu lirycznego i w ogóle. Przez lata już sprawdza się „pokolenie JP”. Najpierw papież, potem policja a teraz poczta….
Author
Dokładnie tak! Ale jednak poczta jest wielka, doszła paczka. :)
A ja myślę, że to Plansza nad tym czuwała :)