Pierwszy raz zagraliśmy w Cywilizację z marsem, który dostał tą grę od swojej jakże kochającej go żony pod choinkę. To się nazywa prezent!. Już po pierwszej rozgrywce zdecydowaliśmy, że i my musimy ją mieć! Z braku czasu, trochę zajęło nam opanowanie zasad, ale teraz gdy już je znamy i grywamy często. Nawet przez moment nie żałowaliśmy zakupu. Gra należy do tych droższych (ale nie najdroższych), niestety jej wykonanie nie odzwierciedla ceny. Karty z punktu graficznego są ok, ale mogłyby być z grubszej tekturki np. takie jak w Dominionie czy Cytadeli. Plansza do punktacji i tor kart są bardzo przeciętne.
Najgorsze są znaczniki punktacji, które są małe i wywrotne – o tym już wspominałam w poprzednim poście o Cywilizacji. O wiele lepiej liczyłoby się punkty, gdyby pionki były większe. Zważywszy, że samo pamiętanie o niej jest już nie lada wyczynem.
Naliczanie punktów jest dużo bardziej skomplikowane niż w innych grach, ale tak być musi. Wiele kart moduluje nasz przyrost punktów (kultury i technologi) w trakcie tury i te zaznaczamy oddzielnie od tych właściwych prowadzących prosto do zwycięstwa. Wiem, że brzmi to zawile, ale w praktyce to nie stanowi problemu o ile się tylko o tym pamięta. Ostatnim minusem, który dostrzegam to brak przegródek na karty i jest to duży minus! Zaczęłam od wad, gdyż ich jest znacznie mniej. Rozgrywka to już sama przyjemność, ale przed nami tylko jedna przeszkoda – instrukcja. Nie jest ona idealna, ale połapać się można bez większych problemów. Zresztą trudno o idealną instrukcję, bo dla każdego musiałaby ona wyglądać inaczej. Wydanie jest polskie, a dodatkowo jest dołączony polski zestaw kart m.in. Pałac Kultury (cud).
Cywilizację tworzymy na przełomie czterech epok: A – Antyku, I – Średniowiecza, II – Czasów Odkrywców oraz III – Współczesności. Do każdej z epok są właściwe dla niej karty. Wiadomo, im młodsza epoka tym daje nam lepsze rozwiązania, choćby produkcji żywności czy też nasze wojsko nie jest już armią gladiatorów a lata bombowcami :-) Taka wycieczka po historii. Co tu dużo gadać, gra jest po prostu niesamowita.
W zależności od czasu jakim dysponujemy możemy przeprowadzić trzy wersje rozgrywek: uproszczona, zaawansowana i pełna. Każda wersja to inny zestaw kart, ponieważ np. w wersji uproszczonej gramy tylko do Średniowiecza, więc co jest oczywiste nie wykorzystujemy kart z kolejnych epok. Czyli w uproszczonej wersji gramy tylko kartami cywilnymi z epoki A i I oraz militarnymi z epoki A. Każdy z graczy posiada kartę cywilizacji na które umieszczamy znaczniki (kostki): żółte – populacja, niebieskie – surowce i żywność, białe – akcje cywilne, czerwone – akcje militarne.
Na tor kart są dokładane karty, za pomocą których gracze rozbudowują swoje cywilizacje. Karty dzielą się ma cywilne i militarne, a te zaś na wiele innych.
Nie będę ich wszystkich opisywać, ale są to np. karty które ułatwiają nam budowę kopalni czy dbają o zadowolenie cywilizacji – świątynie, teatry, biblioteki.
Wyjściowy ustrój to tyrania, ale dzięki zagraniu odpowiedniej karty możemy naszą cywilizację wprowadzić np. w monarchię konstytucyjną. Z czego czerpiemy dodatkowe profity, dzięki którym cywilizacja prężniej się rozwija. Niestety nawet w grze nie unikniemy korupcji, która rośnie w miarę rozwoju cywilizacji. Cóż samo życie. Dobieramy liderów, którzy dzięki swoim właściwościom pomagają nam osiągnąć cel.
Wybierając lidera nadajemy kierunek rozwoju cywilizacji. Do wygranej przybliżają nas min. wybudowane cuda czy też karty specjalne.
Dróg jest wiele, ale cel jeden – zdobyć jak największą ilości punktów kultury (harf). Możemy również zawierać pakty z przeciwnikiem, kolonizować nowe terytoria, które oczywiście wzbogacają naszą cywilizację, grabić inne cywilizacje czy wypowiadać im wojny. W Cywilizacji nie można narzekać na brak interakcji między graczami. Kart jest ogrom, więc możliwości jest dużo. Aby wygrać musimy pamiętać o wielu, wielu rzeczach: wyżywieniu populacji, produkcji surowców, zadowoleniu naszej cywilizacji (gdy go brak wybucha rewolucja), tworzeniu wojska które nas obroni, zaatakuje wroga bądź pomoże w kolonizacji nowych terytoriów.
Zasad jest dużo, to fakt i na początku ciężko je wszystkie ogarnąć ale warto się przyłożyć, bo później jest niesamowita frajda i wielka satysfakcja. Dla potwierdzenia moich słów dodam, że Cywilizacja: Poprzez Wieki zajmuje czwarte miejsce w światowym rankingu gier (BGG), więc nie tylko ja jestem jej wielkim fanem. Jeśli ktoś waha się nad kupnem Cywilizacji, to niech przestanie i zacznie szukać najtańszej oferty!
Comments 6
Bardzo fajna gierka, ale kiedy w końcu zagramy. Żona nie chce grać to muszę do Was :)
Author
Zapraszamy :-)
Zobaczymy, może jutro lub w sobotę. A tak w ogóle to chyba przyszły moje gry, bo ponoć paczka z Wawy dotarła :) a chyba nic więcej nie zamawiałem ;)
Author
Super. a jutro minie tydz jak moich nie ma!!!!
O ile się nie mylę to 2 tygodnie (od zamówienia)?
Już są :-) Do Age of Empire figurek ogrom, plansza gigantyczna jednym słowem kolorowo w pudełku, więc zapowiada się obiecująco. Może jutro zagramy jak doczytam instrukcje. Dziś liczę na partyjkę Ticket to Ride, bo w tej karciance instrukcja jest maciupka.