10zł

mars Ogólne 6 Komentarzy

No Gravatar

Wczoraj rano, zanim udałem się do pracy, jak co ranek poszedłem do piekarni po jakieś bułczynki. Kupiłem dwa rogale francuskie z żółtym serem i jeden z czekoladą. Wychodząc z piekarni zerkam na ziemię a tu leży 10zł. Myślę sobie „dar niebios”, „jestem wybrańcem”. Wrzuciłem te 10zł do portfela, wsiadłem do samochodu i pojechałem do pracy. Po powrocie do domu doznałem olśnienia. Te znalezione 10zł to znak, że mam za darmo wysyłkę i mogę sobie zamówić jakąś małą tanią gierkę. Już wcześniej myślałem nad Galaxy Trucker, ale zawsze kupowałem coś większego i na to nie było środków. Tym razem 10zł przyczyniło się do decyzji, że jednak kupię tę grę. No a że przeczytałem recenzję arturiona na temat Wikingów i przypadkiem okazało się, że faktycznie ta gra kosztuje 42zł (!!!) to postanowiłem ją też dorzucić do koszyka. No i takie małe zakupki zrobiłem :)

Share

Comments 6

  1. Post
    Author
  2. to tylko ja bym odniósł je do sklepu i poczekałyby aż ktoś wróci po zgubę? buahahahaha tak poza konkursem to kiedyś stałem w sklepie na 20 tysiącach i kombinowałem jak tu je zabrać żeby nikt nie widział, ale to jeszcze w podstawówce było :P Ciężko wystane pieniądze wydałem na gierkę, taka a’la ruską z jajkami, tyle że chodziło o odbieranie serwów piłki siatkowej :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *