Wczoraj, gdy rad wrócił z pracy oznajmił: „przecież ja ci nic nie obiecywałem, coś ty sobie wymyśliła”. Obiecywał czy też nie, jakie to ma znaczenie? ;) Ja ostatnią rozmowę zapamiętałam jako prawie obietnicę nowej gry. Poprzedni post miał jedynie nadać biegu sprawie i tak też się stało. Po nakarmieniu głowy rodziny, gdy ta była już w lepszym nastroju, odbyliśmy krótką rozmowę. Kilka minut później szyba rejestracja w sklepie internetowym i dodajemy do koszyka Age of Empires III: Age of Discovery. Sklep w którym zdecydowaliśmy się zakupić naszą najnowszą grę, w dość okazyjnej cenie, oferuje gratis dostawę na zakupy powyżej 200zł, a że byliśmy dość blisko tej kwoty to postanowiliśmy wybrać jeszcze jedną grę. Wybór padł na Ticket to Ride, ale w wersji karcianej. Ponoć nie jest tak dobra jak planszówka, ale porównać nie będę mogła bo wersji planszowej nie znam. W każdym razie liczę na dobrą zabawę, a póki co pozostało mi czekanie na kuriera, które umili mi odwdzięczanie się mężowi hahaha
Comments 3
obiecanki cacanki a głupiemu radość
Author
Chcesz powiedzieć, że mam głupiego męża?? hmm miałam o Tobie inne zdanie :)
Gratulejszons! No to kurna będzie w co grać znowu!